doddy napisał(a):Żaden wet nie widział Amelki poza warszawskim.
Ludzie pojechali do weta bez psa celem dowiedzenia się o koszty operacji, eutanazji. Mieli psa dowieźć, ale wcześniej my zadzwoniliśmy że zabierzemy.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 17 gości