Kolo 16 Emet, od dzisiaj Niuniuś, dotarł do Gdyni
Dziękujemy za taki sprawny transport pięknisia.
Niuniuś to słoń w składzie porcelany, porcelana też zacnych rozmiarów. Głowa, jak wiaderko - cudny! Obficie nas przywitał, do domu wchodzil, jakby mieszkał tu od zawsze
Wejście smoka rozpoczął od przebieżki po pokojach, a jego pełen "gracji" bieg poruszył stropy urokliwej Oliwskiej kamienicy
Niuniuś nie zauważył pokaźnych gabarytów stołu w kuchni, za to dostrzegł dużo mniejszych rozmiarów obiad - tak żebranie ma rasowo wpojone. Póki co nie zauważył także kota, który od 17 obserwuje go z nad kuchennych szafek, wyczekując dobrego momentu, by się "przywitać".
Pies ewidentnie domowy, znajacy podstawowe komendy i klasyczne domowe "slownictwo". Co jeszcze? A no może tyle, że bąki puszcza stosowne do swych rozmiarów. No i chrapie, jak stary chłop.
Zdrowotnie, w poniedziałek umowiona wizyta u weta, łapę będziemy obserwować, ma chlopak jakąś niewielka brodawke, nieco łuszczącą sie skórę. Zdecydujemy się pewnie od razu sprawdzić serducho, bo strasznie długo chłopak nie mógł uspokoić oddechu po przyjeździe.
To tyle.