FonMedzik napisał(a):Ja się chyba w was zakocham!!!! Takie jesteście "bulokopnięte" jak i ja )))) i w ogóle - GRATULACJE Z POWODU DECYZJI - no i w ogóle (kręcę fikołka) A pan B to "Dzikiego Węża" robi jak Rogerek !!! Zawsze powtarzałam - "Jak Dziadek zrobi tarzanko to nie ma....<tu weszła cenzura>" NOOO STRASZNIE SIE CIESZE i oczywiście zbiorczo trzymamy łapy.
<a tym od sterylek i ze schroniska - życzymy MATYSIEJ BIEGUNKI> O!
oj z takim wsparciem musi byc super, decyzja bardzo spontaniczna, ale takie są najlepsze, nie ma co się zastanawiać myśleć, on tak siedzi sam w tym obskurnym boksie Biedny ten mój facet ze mną, ciągle żyje problemami okolicznych psiaków, ciągle robimy za przechowalnię dla rekonwalescentów po kastracji, ciągle jakieś interwencje. Ale mówię po tym jak mnie nie zabił gdy dowiedział sie, ze przewoziłam w jego aucie kozę i to na tylnym siedzeniu już chyba nic nie jest w stanie nas zniszczyć Ale w Bońku (Borysku ) sam się zakochał. Powiem Ci, ze po głębszych przemyśleniach doszliśmy do wniosku, że wolimy mu "przyciąć jajka" u naszych wetów u nas też łatwiej mu będzie dojść do siebie po zabiegu, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
mahtalie napisał(a):babyjane napisał(a):już mam jednego wyjca w domu Tina potrafi dawać takie koncerty, że aż uszy bolą. Dobrze, że mam tolerancyjnych sąsiadów
wyjec najgorszy Jak my się zorientowaliśmy, że Keyko chatę zjada pod nieobecność naszą ucieszyliśmy się, że przynajmniej robi to w milczeniu
Tina daje straszne koncerty jak zostanie zamknięta w klatce, teraz już jak mniej niszczy zostaje w domu luzem, no nie ma na nią złotego środka, jeszcze żaden pies nie zjadł mi tylu nerwów co ona Dominik do tej pory wspomina moją minę gdy zobaczyłam że noga od mojego antycznego kredensu jest nadgryziona, ale zawsze zrobi tą swoją minę "mamooo to nie ja tylko kosmici" i złość mi z miejsca przechodzi