Kolejny schroniskowiec, tak o mnie myślisz! A wiesz co ja myślę? Zdrajca i bezdusznik, który nazywa się człowiekiem, to on jest sprawcą tego, co tu powiem...
Niewiele pamiętam, nie wiem nawet czy miałem dom, w sumie? Nawet nie do końca potrafię sprecyzować, słowo dom, jedni tutaj mówią miska, inni kanapa, a jeszcze inni mała dziewczynka. Wiem jedno, kiedyś wołano na mnie inaczej, Ci tutaj mówią Knyx, to chyba oznacza, że coś się w moim życiu zmienia!
O! coś sobie przypomniałem, centrum miasta... ja... a wkoło masa ludzi, patrzących na mnie z politowaniem i szepczących coś na temat tego, „kto mi to zrobił?”. Fakt byłem głodny, zmarznięty i trochę było mi słabo, ale nie wiedziałem, że aż tak to widać! Pamiętam, że wsadzono mnie do samochodu, a potem... do takiej dużej klatki, nakryto kocem, dano jeść i pić.
Mówią, że to już tydzień odkąd tu jestem i, że wyglądam dużo lepiej, wiecie co? Ja czuję się o wiele lepiej, miło tu, codziennie pełna miska, spacery, ciepły koc, nawet mam swoją, prywatną obrożę! No tak, ale takich, jak oni jest tu ok 30, a takich jak nas ok 300, a ja? Ja tak bardzo bym chciał mieć swoją rodzinę, tą która będzie tylko ze mną!
Wstyd się przyznać, ale podsłuchałem ostatnio, jak mówili, że jestem przemiły i, że dawno tak fajnego psa nie było. Mówili też coś o tym, że jestem strasznym pieszczochem i, że tak słodko wyglądam, gdy pcham się na kolana, znaczy się sama prawda! Ja o sobie mogę powiedzieć Wam jeszcze tyle, że mam ok 6 lat, nauczyłem się grzecznie chodzić na smyczy no i całkiem, całkiem podobają mi się suczki, z facetami, jakoś nie mogę się dogadać.
Zastrzegamy sobie prawo do wizyty przed i po adopcyjnej. Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
W razie pytań dot. Knyxa prosimy o kontakt 505-441-318 lub mail: jarek.florek@wp.pl