FRANIO

[jola]

Na tych zdjęciach ma takie fajne oczy. Wiem, że to trudna decyzja. Cieszę się, że sama nie muszę takiej podejmować. Może należałoby mu podawać leki wyciszające. Wysyłam parę groszy dla Franka.
Mimo wszystko życzę mu jak najlepiej.

[doddy]

Hotelowy Franio:

[jola]

Na tych fotkach to taki słodziak i przytulak. Myślę, że choroba też zostawia swoje piętno na jego charakterze. Ból???

[doddy]

Negatywne reakcje Frania nie wynikają z bólu.

[jolanta63]

Moja dzieci też posiadają sukę z problemami, ale nigdy nie atakowała ludzi, no chyba że sąsiad przełożył za płot kawałek palca (dosięgła) , ale wszystkie zwierzaki kilim. Do Rozi (ma swój pokój, ma osobny wybieg) może wejść tylko pięć osób. Patologicznie pilnuje terenu, ale ma osiem lat i nikogo nie dziabła, może pilnujemy jej aż za bardzo My się jej nie boimy i kochamy zarazę. Ale gdyby było inaczej, trzeba by było podjąć ciężką decyzję.
Dzięki fundacji Ast Rozi nie chodzi w kolczatce, ma odpowiedni kaganiec i chodzi na spacery z innymi psami

[doddy]

Te zdjęcia Frania z hotelu będą raczej już ostatnimi jakie będziemy wklejać. Niedługo pożegnamy Frania.

[devoner]

Strasznie mi go szkoda. Jak wielką krzywdę ktoś mu musiał wyrządzić, że teraz w ten sposób reaguje. Dobrze, że chociaż teraz poznał trochę dobrego życia. W hotelu, bo w hotelu, ale jednak.

[agam]

Wyobrażam sobie, jak trudna jest dla Was taka decyzja i bardzo Wam współczuję. Zrobiliście dla tego psa wszystko, co się dało. Trzymajcie się!

[doddy]

Pożegnaliśmy Frania.

[*]

[Monia_Lol]

Żegnaj piesku.. [*]