Agresja wobec Dzieci - KONKRETNIE
Wysłany: 25 Maj 2016, 12:30Pomyślałem że otworze taki temat bo jest o czym pisać moim zdaniem. Jesteście w końcu ludźmi z fundacji która pomaga psom TTB. Oczywiście wiem że nie tylko TTB atakują dzieci, co więcej z lektury waszego artykułu wiem że nie są one nawet w czołówce rankingów pogryzień. Także dotyczyć to może w sumie każdej rasy.
Jestem ciekaw co WY macie do powiedzenia na ten temat w odniesieniu do psów TTB. W końcu macie ogromne doświadczenie, znacie różne historie rożnych psów. Znacie mniej lub bardziej ludzi którzy je adoptowali i ewentualne problemy i ich przyczyny.
Nie jest moim zamiarem tworzenie jakiegoś poradnika dla nowych panów psów TTB ale po prostu wyciągnięcie od was informacji
Na przykład w tym temacie viewtopic.php?f=13&t=1330&start=20 jest babcia suczka która była adoptowana przez jakieś panie ale wróciła do schroniska bo była agresywna w stosunku do dziecka.
W tym dziale jest teraz świeży temat w którym kobieta opisuje że jej pies też prawdopodobnie zaatakował dziecko, dwukrotnie.
Co waszym zdaniem może prowadzić do tego typu zachowań? Szczególnie w odniesieniu do psów TTB? Wiem że każdy przypadek jest inny i nie można generalizować ale być może macie jakieś ciekawe spostrzeżenia którymi możecie się podzielić (na pewno macie...).
Nie ma się co oszukiwać, atak TTB to nie to samo co atak jorka lub małego kundla, chociażby ze względu na siłę i sposób podchodzenia do aktu samej walki. W temacie o babuni która zaatakowała dziecko wątek nie został dalej rozwinięty, a szkoda. Myślę że dla ludzi którzy chcą adoptować takiego psa jest bardzo ważnym aby się dowiedzieć więcej, a przy okazji jest to szansa aby takie jednak niekorzystnie wpływające na obraz rasy wydarzenie przekłuć na coś pozytywnego (a jak wiecie to forum ma kilka UU miesięcznie...).
OK, oto co się wyłania z moich rozważań na ten temat. Zaznaczam że nie posiłkuję się żadnym artykułami specjalistycznymi na ten temat czy też badaniami. Korzystam tylko z własnego doświadczenia i znajomości psów.
1) Coś jest w mimice twarzy dzieci i dźwiękach jakie wydają, i w tym jak się poruszają co może wywoływać u psów negatywne emocje, poczucie zagrożenia?
2) Pies nie miał kontaktu z dziećmi wcześniej i nie wie jak interpretować ich zachowanie, zaskoczony może poczuć się zagrożony? (wina opiekunów)
3) W domu pojawia się dziecko, pies jest zepchnięty na margines stada, próbuje odbudować swoją pozycję eliminując konkurenta? (wina opiekunów)
4) Dotyczy raczej patologii rodzinnej ale pies stara się naśladować zachowanie opiekunów i przez to atakuje dziecko? (wina wiadomo kogo)
5) W psie są wzbudzane negatywne instynkty przez szkolenie na agresora...
6) Dziecko nie szanuje psa i jest nachalne, ciągnie za uszy, jest natrętne itd. (nie każdy pies musi być aż tak wyrozumiały...)? (ponownie wina opiekunów)
7) Pies nie jest "wymęczony" i żyje jak w klatce. Te psy nie są stworzone do tego aby nic nie robić, generalnie. A że TTB są rasą która ma w genach chęć walki to po długotrwałym okresie bezczynności (nieraz wieloletnim), mogą się w nim obudzić pierwotne instynkty walki, które dla niego w takim przypadku mogą być równoznaczne z instynktem przetrwania. Wiadomo, nie musi zaatakować ręki która go karmi lub innego dorosłego pełnowymiarowego osobnika, ale może zacząć od czegoś łatwiejszego jak dziecko? (ponownie wina po stronie opiekunów)
8) Pies stał się Alfą w "stadzie". Nie respektuje opiekunów, brak jasnych zasad współżycia. Ponownie, może wybrać jako cel najsłabszego osobnika jakim jest dziecko?
9) Pies ze który doznał krzywd z ręki człowieka (komentarz nie jest potrzebny...)
10) Pies który został wyrzucony z domu bo pojawiło się dziecko (przypuszczam że to częsty przypadek). Następnie trafia do schronu a potem do nowej rodziny, jeśli ma szczęście. No ale "zgrzyt" do dzieci już jest (wina poprzednich właścicieli którzy postanowili pozbyć się czteronogiego członka swojej rodziny).
11) W ekstremalnych przypadkach po prostu głód (bez komentarza...)
Takie powody przychodzą mi teraz na szybko do głowy. Fajnie by było gdyby jacyś doświadczeni opiekunowie TTB dodali coś od siebie, zdementowali powyższe lub rozwinęli.
Pozdrawiam
Jestem ciekaw co WY macie do powiedzenia na ten temat w odniesieniu do psów TTB. W końcu macie ogromne doświadczenie, znacie różne historie rożnych psów. Znacie mniej lub bardziej ludzi którzy je adoptowali i ewentualne problemy i ich przyczyny.
Nie jest moim zamiarem tworzenie jakiegoś poradnika dla nowych panów psów TTB ale po prostu wyciągnięcie od was informacji
Na przykład w tym temacie viewtopic.php?f=13&t=1330&start=20 jest babcia suczka która była adoptowana przez jakieś panie ale wróciła do schroniska bo była agresywna w stosunku do dziecka.
W tym dziale jest teraz świeży temat w którym kobieta opisuje że jej pies też prawdopodobnie zaatakował dziecko, dwukrotnie.
Co waszym zdaniem może prowadzić do tego typu zachowań? Szczególnie w odniesieniu do psów TTB? Wiem że każdy przypadek jest inny i nie można generalizować ale być może macie jakieś ciekawe spostrzeżenia którymi możecie się podzielić (na pewno macie...).
Nie ma się co oszukiwać, atak TTB to nie to samo co atak jorka lub małego kundla, chociażby ze względu na siłę i sposób podchodzenia do aktu samej walki. W temacie o babuni która zaatakowała dziecko wątek nie został dalej rozwinięty, a szkoda. Myślę że dla ludzi którzy chcą adoptować takiego psa jest bardzo ważnym aby się dowiedzieć więcej, a przy okazji jest to szansa aby takie jednak niekorzystnie wpływające na obraz rasy wydarzenie przekłuć na coś pozytywnego (a jak wiecie to forum ma kilka UU miesięcznie...).
OK, oto co się wyłania z moich rozważań na ten temat. Zaznaczam że nie posiłkuję się żadnym artykułami specjalistycznymi na ten temat czy też badaniami. Korzystam tylko z własnego doświadczenia i znajomości psów.
1) Coś jest w mimice twarzy dzieci i dźwiękach jakie wydają, i w tym jak się poruszają co może wywoływać u psów negatywne emocje, poczucie zagrożenia?
2) Pies nie miał kontaktu z dziećmi wcześniej i nie wie jak interpretować ich zachowanie, zaskoczony może poczuć się zagrożony? (wina opiekunów)
3) W domu pojawia się dziecko, pies jest zepchnięty na margines stada, próbuje odbudować swoją pozycję eliminując konkurenta? (wina opiekunów)
4) Dotyczy raczej patologii rodzinnej ale pies stara się naśladować zachowanie opiekunów i przez to atakuje dziecko? (wina wiadomo kogo)
5) W psie są wzbudzane negatywne instynkty przez szkolenie na agresora...
6) Dziecko nie szanuje psa i jest nachalne, ciągnie za uszy, jest natrętne itd. (nie każdy pies musi być aż tak wyrozumiały...)? (ponownie wina opiekunów)
7) Pies nie jest "wymęczony" i żyje jak w klatce. Te psy nie są stworzone do tego aby nic nie robić, generalnie. A że TTB są rasą która ma w genach chęć walki to po długotrwałym okresie bezczynności (nieraz wieloletnim), mogą się w nim obudzić pierwotne instynkty walki, które dla niego w takim przypadku mogą być równoznaczne z instynktem przetrwania. Wiadomo, nie musi zaatakować ręki która go karmi lub innego dorosłego pełnowymiarowego osobnika, ale może zacząć od czegoś łatwiejszego jak dziecko? (ponownie wina po stronie opiekunów)
8) Pies stał się Alfą w "stadzie". Nie respektuje opiekunów, brak jasnych zasad współżycia. Ponownie, może wybrać jako cel najsłabszego osobnika jakim jest dziecko?
9) Pies ze który doznał krzywd z ręki człowieka (komentarz nie jest potrzebny...)
10) Pies który został wyrzucony z domu bo pojawiło się dziecko (przypuszczam że to częsty przypadek). Następnie trafia do schronu a potem do nowej rodziny, jeśli ma szczęście. No ale "zgrzyt" do dzieci już jest (wina poprzednich właścicieli którzy postanowili pozbyć się czteronogiego członka swojej rodziny).
11) W ekstremalnych przypadkach po prostu głód (bez komentarza...)
Takie powody przychodzą mi teraz na szybko do głowy. Fajnie by było gdyby jacyś doświadczeni opiekunowie TTB dodali coś od siebie, zdementowali powyższe lub rozwinęli.
Pozdrawiam