marta3xl napisał(a): mojemu Nextowi to coś się w głowie pokręciło tylko oko otworzy to na Ksene poluje a ja ją dorwie to płakać się chce i niestety staram się na siebie przejąc tą walkę
Marta może Next ma depresję zimową albo cierpi na brak zajęć
Powiedzonko mojego TZ "bo dobry amstaf to zmęczony amstaf" może i u Was powinno znaleść zastosowanie. Może trzeba go trochę wymęczyć, poćwiczyć lub pobawić się w coś co lubi. Wiem, że zimą nie wszystkie psy lubią przebywać na dworze ale w domu też można coś wymyślić. Mi Reksio żyć nie daje dopóki jego codzienny plan nie zostanie wykonany
Ma swoje rytuały i wiernie ich przestrzega, pilnuje też żebym i ja ich przestrzegała
Zimy nie znosi ale lubi się bawić w domu, np. w ganianego. Chowam mu też część suchej karmy i proszę żeby szukał.
Ogólnie to czekamy na wiosnę, będziemy razem pracować w ogródku
, ja wysiewam nasiona kwiatów a Reksio przekopuje grządkę, oczywiście żeby nie było wątpliwości, przekopuje właśnie to miejsce które zostało już obsiane
Ale zabawa jest przednia!
Chwilowo jednakże moja ukochana "krnąbrnota" przebywa na tzw. "karnym jeżyku". Siedzę z laptopem, zamiast się z nim bawić więc użarł mnie w stopę... Za karę siedzi ok. 10 min sam w swoim pokoju. Dla ochłonięcia, jego i mojego, bo to niestety facet z dość silnym charakterem, któremu pomimo 8 wiosen, dalej marzy się przewodnictwo w stadzie. I nie odpuszcza... Zamykam tyrana a wraca potulny, mój ukochny grzeczny ast
Czasem jednak jest tak obrażony, że muszę go przepraszać
Marta, kup mu może też jakąś fajną zabawkę...