DRAGON w typie pitbull red nose. wiek 2,5 roku Wygląd: w biało-rude łaty. Charakter: łagodny, trochę lękliwy.   Zdrowie: zaszczepiony, zachipowany. Miejsce pobytu: dom stały, Gdynia.

Dragon to 2,5 roczny psiak w typie pitbull red nose. Trafił pod nasze skrzydła z uwagi na chorobę właściciela. Jak psiak zniósł zmianę? Smutno. Dlatego teraz chcemy zaczarować jego przyszłość znajdując mu najlepszy dom. Niech kolejne jego zdjęcia przyniosą uśmiech na tym pięknym pysku!
Dragon to psiak łagodny, fajny, kochający, ale z dozą lękliwości. Nigdy nie okazał agresji w stosunku do ludzi, nie sprawiał kłopotów opiekunom. W hotelu także nie sprawia problemów.
Chował się w mieszkaniu, był przyuczony do zostawania samemu, nie niszczył, nie szczekał zostawiany sam. Mieszkał z dwójką nastoletnich dzieci, miał dochodzony kontakt z mniejszymi dzieciakami jedynie na spacerach, ale zawsze reagował poprawnie. W poprzednim domu mieszkał z dwoma suczkami, więc jest szansa że przy doświadczonym przewodniku psiak dogada się w stadzie. Z wad - wiemy, że psiak nie toleruje kotów!
Jeśli myślisz o adopcji młodego psa, chcesz coś z tym psem robić (czytaj: szkolić, uczyć, wychowywać, trenować, aktywnie spędzać czas) i szukasz kompana do długich spacerów - zadzwoń do nas. Dragon szuka domu stałego w całej Polsce. Nasza fundacja korzysta także z opcji domu tymczasowego, jest to dom w którym psiak oczekuje na docelowy dom. DT dla Dragona szukamy w miastach: Warszawie, Krakowie lub na terenie Trójmiasta. DT ma pierwszeństwo w adopcji psa od nas. W przypadku DT fundacja pokrywa koszty weterynaryjne, karmy i wyprawki. Obecnie Dragon przebywa w psim hotelu w okolicy Warszawy. Kontakt do nas: tel. 501 797 018 (jeśli nie odbieramy to prosimy o SMS, postaramy się oddzwonić), mail: Denne e-postadressen er beskyttet mot programmer som samler e-postadresser. Du må aktivere JavaScript for å kunne se adressen

13.01.2019 Nowy rok przyniósł szczęście naszemu, byłemu już podopiecznemu, Dragonowi! Rudo-biały panicz zamieszkał w Gdyni u pani Beaty i pana Krzysztofa, zapełniając pustkę po amstaffie Divixie, adoptowanym wiele lat temu ze schroniska w Gdyni. Tą rodzinę znamy od lat, więc wiedzieliśmy, że Dragon nie mógł lepiej trafić. Dwoje ciepłych i wyrozumiałych, a zarazem konsekwentnych przewodników to po prostu idealny duet dla rudzielca. Choć pierwsze dni były trudne, nacechowane emocjami, to dzięki mądremu i czytelnemu prowadzeniu Dragon szybko wyluzował, grzecznie zostaje sam w domu. Nowym zasadom chłopak bardzo ładnie się podporządkowuje, no może z wyjątkiem tej dotyczącej spania w łóżku. Na spacerach bywa jeszcze niesforny, uparty i ciągnący na smyczy, ale nad tym nowa rodzina konsekwentnie pracuje. My zaś jesteśmy pewni, że u nich każdy sukces będzie jedynie kwestią czasu. Pani Beato, panie Krzysztofie ogromnie się cieszymy, że otworzyliście swoje serca na kolejną biedę, życzymy Wam wielu wspólnych lat w zdrowiu. Dbajcie, wychowujcie i kochajcie łaciatka mocno. Jest nam niezmiernie miło móc Was powitać w naszej wielkiej Family AST. Cieszymy się, że jesteście wśród nas!