Hera to 8-letnia sunia w typie amstaffa. Kilka dni temu trafiła do naszej fundacji wprost ze schroniska w Krakowie (gdzie została oddana przez właściciela). A było to możliwe dzięki wielkiemu sercu Darii, która po raz kolejny postanowiła uchylić serce dla naszego podopiecznego oferując dom tymczasowy. 22.07.2019 O Herze na stronie nie pisaliśmy zbyt dużo, bo od pierwszego dnia wiadomo było, że dom tymczasowy wybrał, przyjął pod swój dach i raczej już nie wypuści. Hera (w domu Myszka) trafiła pod opiekę pań Janke i Darii z Gdyni. W kontakcie byliśmy już od dłuższego czasu, bo panie myślały wcześniej o Balbince – z uwagi jednak na jej poważne problemy ortopedyczne wspólnie doszliśmy do wniosku, że spróbujemy poszukać innej kandydatki. Miała spełniać jedynie trzy kryteria: starsza, w potrzebie, pozytywna wobec ludzi. Hera pasowała do tego opisu jak ulał i to właśnie ona okazała się strzałem w dziesiątkę. Dziś Myszka miewa się jak pączek w maśle, jest szczęśliwa, zadbana, wychuchana. Chodzi na długie spacery po lesie, jeździ popływać nad jezioro, uwielbia zabawy piłką. Doskonale dogaduje się z psimi kolegami i koleżankami, a przez miesiąc dzielnie matkowała małej znajdzie, która niespodziewanie zawitała do jej domu. Serce rośnie, kiedy patrzy się na jej radosny, beztroski pyszczek. Drogie panie, dziękujemy pięknie za opiekę, dziękujemy za adopcję „starszaka” i witamy już oficjalnie w wielkiej rodzinie AST. |