RASTA w typie amstaffa, wiek ok. 6 lat Wygląd: brązowa, pręgowana w białe łaty, uszy cięte. Charakter:  przyjazna, słuchająca się, trochę lekliwa. Zdrowie: w trakacie diagnostyki. Miejsce pobytu: dom stały, Nadarzyn. Wirtualny Opiekun: Agnieszka Sopońska.

Rasta to ok. 6-letnia sunia w typie amstaffa.
Sunia ta ma dość zawiłą przeszłość. Udało nam się trafić na ogłoszenie z sierpnia 2013 r., w którym szukała domu. Oddawał ją właściciel z Chojnic. Wtedy sunia była gruba, według opisu zdrowa i żywiołowa. Jeśli ktoś kojarzy osobę, która oddawała wtedy tę sunię prosimy o kontakt, my niestety nie jesteśmy w stanie do niej dotrzeć.
Zdjęcie z archiwalnego ogłoszenia z serwisu Tablica.pl z sierpnia 2013 r.

Rasta potem trafiła do nowego domu do pani Sylwii. Mieszkała u niej z trzema innymi psami (grzywaczem i dwoma amstaffami). Wystąpiła z panią Sylwią w Rozmowach w Toku u Ewy Drzyzgi. Link do reportażu
U pani Sylwii sunia była nielegalnie rozmnażana, o czym poinformowali nas jej znajomi (prosimy ich bardzo o kontakt w celu ustalenia terminów miotów). Patrząc na stan suki, ostatni miot musiał być niedawno.

W lutym 2014 r. Rasta trafiła w fatalnym stanie do schroniska w Starogardzie Gdańskim.
Zdjecie wykonane w schronisku OTOZ Animals Starogard Gdański

Otrzymaliśmy dwie wersje możliwych zdarzeń co się działo z Rastą od czasu reportażu w TVN do lutego 2014 r. Pierwsza jest od pani Sylwii, która twierdzi, że oddała sunię i to nowi właściciele ją zagłodzili. Druga jest taka, że zagłodzenie wynika z "opieki” pani Sylwii. Sprawa ma zostać zgłoszona do sadu przez schronisko.

Obecnie Rasta przebywa w domu tymczasowym pod naszą opieką.

17.03.2014 O Raście pięknie pisze jej tymczasowy opiekun Adrian:
„Przede wszystkim Rastę bardzo, bardzo ciągnie ją do człowieka. Jest nieprawdopodobnie miziasta, każda okazja na Przytulanki jest najlepszą okazją. Jest również typowym "kanapowcem". Na dobrą sprawę stawiam każde pieniądze, że gdybym postanowił spędzić cały dzień na kanapie, to Rasta nie miała by absolutnie żadnych problemów z zaakceptowaniem tego faktu. Co więcej uznałaby to za niezwykle udany dzień. Aczkolwiek spacerkiem dłuższym moja Pani również nie pogardzi. Na smyczy chodzi cudownie, w tej kwestii nie ma żadnych problemów. Wykazuje zainteresowanie patykami i piłeczkami, ale z tego co zdążyłem zauważyć, zainteresowanie to ogranicza się do złapania piłki (bądź patyka), wymemłania go i porzucenia. Zazwyczaj trzeba też trochę powalczyć w celu odebrania jej zdobyczy. Plusem na pewno jest to, że księżniczka nie pilnuje jedzenia etc. Grzebanie w misce w czasie jedzenia jest w pełni akceptowalne. Jeśli chodzi o podróże samochodem, to niunia jest ideałem. Cichutka, znosi każdą trasę bez wiercenia się. Nie jest to może jej ulubiona rozrywka, co zdecydowanie po niej widać, ale przynajmniej jest bezproblemowa.
Natomiast z gorszych wieści o których trzeba wspomnieć, to fakt iż sunia ma problem z zostawaniem samej w domu. Na szczęście nie niszczy, przynajmniej żadnych zniszczeń nie stwierdziłem, ale za to umie sobie pofolgować w kwestiach szczekająco- piszczących. Dochodzi do tego również problem z zachowaniem czystości w domu. Chociaż z tego co zauważyłem, problem występuje właściwie tylko w momencie, kiedy Rasta zostaje sama w domu. Kiedy ktoś przy niej jest, problem znika. Nad tym będziemy intensywnie pracować licząc na pozytywne efekty. Ślicznotka jest również sunią lękliwą. Często szuka wsparcia u przewodnika. Bardzo kiepsko reaguje na podniesiony głos. Na chwilę obecną pracujemy nad odzyskaniem prawidłowej wagi i ta terapia zdecydowanie odpowiada księżnej.
Koniec końców jeśli uda się wyeliminować chociaż częściowo wady, o których wspominałem wyżej, to będzie to naprawdę super sunia dla średnio aktywnych ludzi, którzy potrafią docenić dobre mizianki.”

19.05.2014 I znów parę słów o Raście pisze jej dom tyczasowy:
"Księżniczka ma się dobrze. Jest z niej kawał potężnego psa. Mówiąc potężnego, mam raczej na myśli olbrzymiego. W tym momencie, wciąż jeszcze będąc na moje oko trochę za chudą, waży już prawie 34 kg. Ostatnio byliśmy u doktora Galantego i ma on kilka podejrzeń co do stany zdrowia Rasty, ale dopóki nie przeprowadzimy endoskopii to nic nie będzie wiadomo na pewno. A owa endoskopia już w przyszłą środę. A wraz z nią sterylizacja. Dwa w jednym, pełen pakiet zdrowotny! Co do zachowania, to w sumie ciężko coś mądrego napisać. Księżniczka to anioł nie pies. Wpatrzona w człowieka, przytulasta, miziasta, łagodna, karna i usłuchana. Wciąż trochę lękliwa, ale chyba tak jej już zostanie.
Zdarza się jej jeszcze czasem nie utrzymać czystości w domu, ale to sporadyczne wypadki.
Rasta jest też cudowną mamą zastępczą. Nigdy chyba nie widziałem, żeby jakikolwiek pies wykazywał się taką delikatnością i wyrozumiałością, zwłaszcza w stosunku do takiego zbója jakim jest Trouble. A wierzcie mi, że ciężko o bardziej irytującego towarzysza dla innego psa niż Kłopotek. Tajemnica młodego polega na tym, że on nie wykazuje w zabawie żadnej delikatności i jest niezwykle wręcz żywiołowy w swoich entuzjastycznych próbach zjedzenia Rasty. Ale Księżniczka zachowuje się jak cierpliwa matka która próbuje wychować swoje niefrasobliwe i niezbyt błyskotliwe dziecko.  Jak dla mnie w 10 stopniowej skali zajebistości, Rasta zdobywa 11 punktów."

Rasta była naszą psią ambasadorką na Dniu Ziemi 2014.

24.08.2014 Przeszła ogromnie wiele w życiu. Miała kiedyś dom, który ją oddał, trafiła do kolejnego, który ją zagłodził... Od marca odzyskiwała siły i równowagę psychiczna w domu tymczasowym. Poznała co to cisza i spokój. I w tej ostoi, mamy nadzieję, że będzie kochana już zawsze. Rasta, piękna, dumna piękność zostaje w domu tymczasowym na stałe. Dziękujemy!