Tyson to 14-letni pies w typie amstaffa. Senior jedynie z metryki, bo na żywo jest w bardzo dobrej kondycji, formie i tryska energią! Waży 28 kg. Jest dość wysoki. Tyson uciekł przed wojną ze swoimi opiekunami z Ukrainy. Oni pojechali dalej, a Tyson został tymczasowo w Polsce. Szukano domu, ale z zerowym efektem. Trafił do nas, aby nie trafić do schroniska. Tyson całe życie mieszkał w domu. Zna miasto, mieszkanie, gwar, chodzenie na smyczy. Przez całe życie towarzyszył mu malutka sunia w typie „rosyjski toy”. I rzeczywiście potwierdzamy, że chłopak do suczek jest ok. Obecnie z uwagi na stan zdrowia się zbyt nakręca, ale to wina dokuczającej prostaty. Koty nasz senior goni. Tysonik został przez nas gruntownie przebadany. Okazało się bowiem, że badań nigdy nie miał, choć jest wnętrem. Dodatkowo zauważyliśmy dużo odruchów bólowych. Tyson podczas spaceru potrafił wyć z bólu. Okazało się, że pies bardzo cierpi z powodu przerostu prostaty, w jego jamie zębowej jest już „szlam”, w uchu bardzo silny stan zapalny, powodujący opuchnięcie małżowiny. Badanie kardiologiczne wykazało, że cierpi na kardiomiopatię rozstrzeniową. Obecnie przebywa w klinice i jest stabilizowany lekami oraz przygotowywany na piątek do operacji kastracji i usunięcia jądra z jamy brzusznej. Dodatkowo w sedacji zostaną wykonane RTG kręgosłupa oraz klatki piersiowej. Tyson jest fajnym, miłym psem, który okazał się kupką nieszczęścia. Obecnie adopcje tak stanęły, że obawiamy się iż o takiego Tysonika nikt się bić nie będzie. Dlatego błagamy Was o pomoc. Zbieramy fundusze na pokrycie kosztów leczenia, na hotel, na karmę, na leki. Gdyby ktoś chciał przekazać coś od siebie Tysonikowi, będziemy niezwykle wdzięczni. Potrzebujemy: Vetmedin 10mg lub Cardisiure 10mg, karmy w puszkach oraz suchej np. Grain Free z jagnięciną i batatami (Tyson jest alergikiem), środków na kleszcze, mocnej obroży, smyczy i linki (przyjechał do nas na kolczatce). Dodatkowo pilnie szukamy dla Tysona domu tymczasowego, bo aktualnie awaryjnie przebywa w psim hotelu na czas diagnostyki weterynaryjnej. 20.09.2022 W minionym tygodniu Tyson przeszedł bardzo dokładne badania podczas stacjonarnego pobytu w klinice. Okazało się, że ma chore serce (kardiomiopatia), problemy z trzustką, jest wnętrem, ma bardzo mocne zapalenie uszu. Ale na stole operacyjnym dopiero udało się odnaleźć prawdziwą przyczynę niezwykłego i długoletniego cierpienia u tego dzielnego pręguska. Tyson podczas operacji miał zrobiony porządek w zębach. Bardzo dużo zębów wymagało usunięcia, a ich ekstrakcja odsłoniła zmiany martwicze w zębodołach po obu stronach żuchwy, które trzeba było usunąć. Nie mamy pewności, czy ten zabieg wystarczy. Za 10 dni stawiamy się na wizycie i zobaczymy czy zmiany martwicze są nadal obecne. Nie chcemy sobie nawet wyobrażać ile cierpienia było w tym psie przez ostatnie miesiące. Tyson obecnie wrócił pod nasze skrzydła. Przyjmuje leki na serce, antybiotyki, jest na lekach przeciwbólowych. Z uwagi na konieczność „miękkej” diety poprosimy Was z całego serca o wsparcie. Potrzebujemy dużych puszek np. Dolina Noteci, Animonta, Rinti itp. Puszki możecie mu wysyłać na adres: Fundacja AST, ul. Grzybów 1, 26-910 Magnuszew. Z ogromną wdzięcznością przyjmiemy także wsparcie na pokrycie kosztów Tysona. Obecnie jego skarpeta to dług na 2255 zł. 04.10.2023 Nasz senior Tyson przynosi troszkę wieści, co tam się u niego dzieje. Po pierwsze przeprowadził się nad morze, czego mu bardzo zazdrościmy. Po drugie udało mu się zebrać pełną skarbonkę na rehabilitację (spondyloza, zwyrodnienie stawów kolanowych i choroba degeneracyjna kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego), Tyson zaś stwierdził, że bieżnia wodna to nie jego ulubiona forma terapii. Do jeziora jest pierwszy, ale niestety chodzenie po akwarium nie jest tym co lubi. Fizjoterapeuci przesuneli więc jego rehabilitację w stronę masaży i zabiegów, które dziadeczek akceptuje. Oprócz ortopedii niedawno mierzył się nasz kochany pręgusek z żołądkowymi rewolucjami, jego tymczasowy opiekun opanował je zmianą diety na Psi Bufet, który psiak chętnie i bezproblemowo wcina. A poza tym? Nadal siano w głowie, rozbrajająca słodycz i przytulaśność, że tak sobie pozwolimy zacytować jego dom tymczasowy.
|