Mity i fakty dotyczące TTB, część pierwsza

mity fakty 1

 

 

Mało która rasa wywołuje tyle emocji co amstaff. A właściwie każdy terier typu bull, bardzo często niezależnie od tego jakiej jest rasy, po prostu nazywany amstaffem.

 Pierwotne przeznaczenie tych psów (czyli uczestnictwo w psich walkach), wieloletnia moda na te rasy w środowiskach przestępczych, wypaczony obraz kreowany przez media. Wszystko to spowodowało, że TTB uznawane są za psy wyjątkowo agresywne, atakujące bez powodu, zarówno zwierzęta jak i ludzi. Krzywdzące mity, błędne oceny, etykieta „pies-morderca” – nie jest łatwo próbować zmienić opinię o terierach typu bull. Nasza fundacja stara się to czynić na wiele sposobów – zarówno przez edukację, jak i działania typu „Obalamy stereotypy” czy „Kocham mojego bullowatego”. Poniższy tekst również ma na celu wyjaśnienie pewnych kwestii związanych z rasami TTB. Mamy nadzieję, że informacje tutaj zebrane pozwolą Wam na lepsze poznanie tych, jakże wspaniałych psów.

 

”Nie wszystko amstaff, co ma cztery łapy”

Bardzo często słyszymy „amstaff to, amstaff tamto” i każdy pies w tym typie napotkany na naszej drodze to również amstaff. A tym czasem teriery typu bull to nie tylko amstaffy. To również pit bulle, statffiki, bulle i cała masa psów jedynie w typie rasy. Różnią się one zarówno charakterem jak i wyglądem. Postaramy się pokrótce te różnice opisać i pokazać, tak aby jak najbardziej ułatwić rozróżnienie poszczególnych ras.

mity fakty 4

American Staffordshire Terrier – amstaff
(rasa uznana przez FCI, grupa III Teriery, sekcja 3 Teriery w typie bull)
American Staffordshire Terrier jest psem średniej wielkości, żywo reagującym na otoczenie. Jak na swój rozmiar (wzrost 45-50 cm, waga 20–35 kg) pies ten sprawia wrażenie wyjątkowo silnego. Jest proporcjonalnie zbudowany, dobrze umięśniony, zwarty i krępy. Ma szeroką, potężną głowę, średniej długości kufę i bardzo silne szczęki. Amstaff posiada szeroką i głęboką klatkę piersiową oraz muskularny zad. Każde umaszczenie jednolite lub łaciate jest dopuszczalne. Niepożądane jest jednak czarne podpalane, czekoladowe i białe, jeśli biel obejmuje ponad 80 % powierzchni ciała.
Amstaff to pies wesoły, sympatyczny i przyjazny. Łatwo nawiązuje kontakt z ludźmi i jest w stosunku do nich bardzo pozytywnie nastawiony. Uwielbia się bawić, również z dziećmi, wykazując się przy tym dużą tolerancja i zrozumieniem dla małego człowieka. Przez co w USA bardzo często wybierany jest właśnie na psa rodzinnego. Trochę gorzej prezentują się jego stosunki z psami i innymi zwierzętami. Jako TTB bywa w stosunku do obcych psów agresywny, a jako terier chętnie zapoluje na kota czy inne drobne zwierzęta. Jednakże odpowiednie wychowanie i socjalizacja potrafią skorygować te zachowania.

mity fakty 5

American Pit Bull Terrier – pitbull
(rasa nie uznana przez FCI, uznawana przez UKC, grupa Teriery)
American Pit Bull Terrier jest wyższy od swojego kuzyna amstaffa oraz ma lżejszą budowę. Choć standardy w jego przypadku bywają luźniejsze i pies ten może ważyć zarówno 15 jak i 50 kilo (standardowe wymiary to wzrost 40-55 cm, waga 15–30 kg). W przypadku pitt bula ważniejsze sa proporcje i stosunek wagi do wzrostu. Pies powinien sprawiać wrażenie silnego ale równocześnie zwinnego psa. Dopuszczalny jest każdy rodzaj umaszczenia (UKC nie akceptuje umaszczenia merle). Odróżnienie pitta od amstaffa bywa problematyczne, różnice zauważalne są głównie w zachowaniu i charakterze (słynne gameness charakterystyczne własnie dla pitt bulla). No chyba że jest to Pitt Bull Red Nose, który charakteryzuje się przede wszystkim specyficznie ubarwionym nosem w kolorze brązowawym / wątrobianym oraz bardzo często jednolitym (z niewielkimi białymi znaczeniami) umaszczeniem w kolorze rudym, czekoladowym lub jasnobeżowym. Pit Bulle w typie Blue Nose charakteryzują się zazwyczaj jednolitym umaszczeniem (z białymi znaczeniami) w kolorze czarnym, szarym lub stalowym.
Pitt bull jest psem energicznym, chętnym do ruchu i zabawy, w stosunku do ludzi miłym i przyjacielskim. Do innych psów bywa agresywny (szczególnie dla obcych), ale można to wypracować poprzez odpowiednie wychowanie i socjalizację. Jako terier chętnie też „zaczai się” na kota, ptaka lub inne małe zwierzę. Od amstaffa różni się większa zaciętością i zawziętością. Dla swojej ludzkiej rodziny jest wierny, czuły i oddany.

mity fakty 3

Staffordshire Bull Terrier – staffik
(rasa uznana przez FCI, grupa III Teriery, sekcja 3 Teriery w typie bull)
Staffordshire Bull Terrier jest krótkowłosym, mocnym i dobrze zbudowanym psem, mniej niż średniego wzrostu (wzrost 35-40 cm, waga 12–18 kg). Będąc atletycznie zbudowanym jest równocześnie bardzo żywy i zwinny. Ma dobrze umięśnione tylne nogi, szeroko rozstawione nogi przednie i dużą, w stosunku do wzrostu, kwadratową głowę. Uszy są zwinięte w kształcie płatka róży lub pół uniesione. Umaszczenie u staffików występuje w kolorze czarnym, niebieskim, białym, płowym i rudnym / czerwony. Dopuszczane są tez wszelkie tonacje z pręgowaniem i białymi znaczeniami.
Stafiki to psy bardzo wesołe (chyba najweselsze ze wszystkich TTB), żywiołowe, pełne energii. Uwielbiają zabawę i ruch wszelkiego rodzaju. W stosunku do ludzi są bardzo przyjacielskie, do swoich opiekunów są wierne i czułe. W kontaktach z dziećmi są bardzo przyjazne i wyrozumiałe oraz potrafią się nimi z czułością opiekować. W Wielkiej Brytanii zyskały sobie nawet przydomek „pies-niania”. W kontaktach z psami bywa różnie, bywają staffiki przyjaźnie nastawione do innych zwierząt, jak i takie, które cechują się niechęcią i agresją. Wiele zależy od ich wychowania i socjalizacji.

mity fakty 6

Bulterier / English Bull Terier – bulik
(rasa uznana przez FCI, grupa III Teriery, sekcja 3 Teriery w typie bull)
Bulterier jest dobrze zbudowany i umięśniony(wzrost 50-55 cm, waga 20–35 kg, wersja miniaturowa wzrost 25-35 cm, waga 10–15 kg ). Posiada zaokrąglony, silny tułów, muskularny tył oraz szeroką szyję. Jego unikalną cechę stanowi jajowaty kształt głowy, bez przełomu czołowego, o opadającej linii kufy, z małymi, trójkątnymi i jakby "skośnymi" oczami, oraz cienkie, naturalnie stojące uszy.
Umaszczenie u bulterierów bywa białe, czarne pręgowane, płowe, rude, a także trzykolorowe. U psów białych powinno być czysto białe (poza ewentualną pigmentacja skóry i łatami na głowie). Umaszczenie białe z nakrapianiem oraz błękitne i czekoladowe jest wadliwe.
Bulterier jest psem wesołym i bardzo żywotnym. To również pies bardzo uparty, zdecydowany i pewny siebie. Nie zawsze zdaje sobie sprawę ze swojej siły, a ponieważ ma wysoka odporność na ból, potrafi bawić się dość masywnie i ostro (zarówno z psami jak i z ludźmi), aczkolwiek nie ma w tym złej woli. W stosunku do innych psów większość bulli zachowuje się poprawnie lub wręcz przyjacielsko, szczególnie kiedy w wychowaniu połozy się mocny nacisk na socjalizację.

Niezależnie od różnić w wyglądzie i charakterach wszystkie rasy TTB to psy silne, odważne, inteligentne, przywiązane do człowieka i darzące go bezgraniczną miłością i zaufaniem. Są to psy, które będąc normalnie wychowane i prowadzone, nigdy nie zwrócą się przeciw człowiekowi. Natomiast ich „mordercze” zapędy w stosunku do innych psów są po prostu wyolbrzymione. Jak w wielu innych rasach, np. Fila brasileiro, Tosa Inu, Cane Corso czy Rottweiler zdążają się osobniki mające problemy z tolerowaniem obcych psów. Bardzo wiele zależy od właściciela oraz wychowania i socjalizacji w wieku młodzieńczym.

 

“Pies morderca”

W wyniku krzyżowania buldoga (Old English Bulldog) z kilkoma rasami terierów, takimi jak np. English White Terrier czy Manchester Terrier, na początku XIX w. w Anglii powstały rasy: Staffordshire Bull Terrier oraz Bulterier (w tym wypadku w krzyżówkach używano prawdopodobnie również ras: greyhoundm, pointer i dalmatyńczyk).
Rasy te były pierwotnie bardzo niewyrównane, a bulterieremi nazywano wszelkie mieszańce buldogów i terierów używane do walk z bykami, niedźwiedziami i psami. Były to psy odznaczające się sporą siłą fizyczną oraz nieustępliwością i wojowniczym charakterem. Zapoczątkowały one grupę psów w typie Teriery Typu Bull (TTB) oraz zainspirowały hodowców do dalszych krzyżówek (zarówno w Europie jak i na kontynencie amerykańskim).

Początkowo używane do walk z innymi zwierzętami, po ich zakazaniu z powodzeniem stały się bardzo popularnymi psami towarzyszącymi i obronnymi. W 1935 r. rasa Staffordshire Bull Terrier została zarejestrowana w KC UK (Kennel Club in the United Kingdom).

mity fakty 8
Dog Show 1937

Gdy w XIX w. sprowadzono Staffordshire Bull Terriera do USA, amerykańscy hodowcy, krzyżując go z innymi rasami zwiększyli jego masę i uczynili go wyższym, o jeszcze bardziej potężnej głowie. W ten sposób powstał American Pit Bull Terrier większy i często cięższy od swojego brytyjskiego kuzyna. Rasa została zarejestrowana przez United Kennel Club (UKC) w 1898 r.
Pitt bull ze względu na swoją waleczność, siłę, zwinność i nieustępliwość był używany przez farmerów do ochrony dobytku, chwytania bydła, tępienia gryzoni oraz polowań. Niestety też stał się rasą najczęściej wykorzystywaną w bardzo popularnych w Stanach walkach psów. Przez to hodowla tej rasy przez lata prowadzona była pod kątem agresji w stosunku do innych psów oraz chęci do walki. Jednocześnie, o czym należy zawsze wspominać, nigdy rasa ta nie była kształtowana w kierunku agresji do człowieka. Wręcz przeciwnie – cechą pożądaną było przywiązanie do człowieka, posłuszeństwo i współpraca. Dlatego też kompletnie niezrozumiałe i błędne jest przypisywanie psom ras TTB wrodzonej agresji w stosunku do człowieka. Nigdy nie było to w historii tej ras pożądane.

W 1900 r w USA wprowadzono zakaz organizowania walk psów. W tym samym czasie część hodowców psów rasy pitt bull postanowiła odciąć się od niechlubnej przeszłości rasy oraz stworzyć możliwość rejestracji i wystawiania swoich psów w American Kennel Club (AKC - amerykański związek uznawany przez Międzynarodową Federację Kynologiczną (FCI, Fédération Cynologique Internationale), nie uznający walk psów oraz ras hodowanych w tym celu). W ten sposób powstała rasa American Staffordshire Terrier, zarejestrowana przez AKC w 1936 r., podczas gdy American Pit Bull Terrier pozostał rasą podlegającą UKC, organizacji "przymykającej oko" na odbywające się wciąż nielegalnie walki psów.
American Staffordshire Terrier miał być rasą różniąca się od American Pit Bull Terrier przede wszystkim charakterem. W procesie doboru hodowlanego starano się wyciszyć, a z czasem wykluczyć agresję w kierunku psów i innych zwierząt, równocześnie wzmacniając pozytywne cechy pitt bulla takie jak współpraca z człowiekiem, wierność, posłuszeństwo. Dlatego też psy rasy American Staffordshire Terrier (amstaff) to od wielu lat zwierzęta nie mające nic wspólnego z walkami psów. Oczywiście pierwotne wykorzystywanie pitt bulli do walk odcisnęło na tych rasach swoje piętno, jednakże od ponad 80 lat rasa amstaff hodowana jest w kierunku wyciszenia agresji.
Mimo że American Pit Bull Terrier i American Staffordshire Terrier są aktualnie dwoma osobnymi rasami, podobieństwa w wyglądzie są na tyle duże, że ludzie bardzo często mają problem w odróżnieniu amstaffa od pitt bulla. Wyjątkiem są Pitt Bulle Red Nose, mocno charakterystyczne w swoim umaszczenie. Dodatkowe zamieszanie wprowadzają amerykańskie regulacje kynologiczne. AKC traktuje American Staffordshire Terrier i American Pit Bull Terrier jako oddzielne rasy, natomiast UKC zarówno amstaffy jak i pitt bule rejestruje jako American Pit Bull Terier. Dodatkowo częste są też krzyżówki między obydwoma rasami. W Europie sytuacja jest minimalnie prostsza, bowiem jedynie American Staffordshire Terrier jest rasą uznaną przez FCI (a za tym i przez Polski Związek Kynologiczny). Tak więc na terenie Polski pies rasowy, posiadający rodowód będzie zawsze amstaffem. Natomiast jedyną możliwością posiadania rodowodowego pitt bula jest import z USA.
Paradoksem jest fakt, że to właśnie American Pit Bull Terier, mimo braku możliwości udokumentowania rasy, znalazł się na liście ras psów agresywnych (art. 10 ust. 3 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt).

(osoby zainteresowane pełną historią ras TTB odsyłamy do profesjonalnych publikacji i stron, informacje zawarte w tym artykule są dośc pobieżna i mające jedynie na celu przybliżyc historię ras TTB)

 

"Jak amstaff, to na pewno ugryzie lub jeśli ugryzł, to na pewno amstaff"

Często natykamy się w prasie na krzyczące nagłówki w typie „Znów amstaff pogryzł człowieka”. Czy tak jest aby na pewno? Czy psy ras TTB są najczęstszymi sprawcami pogryzień? Czy po prostu tytuł „z amstaffem w środku” bywa bardziej chwytliwy niż z jamnikiem? Przyjrzyjmy się statystykom pogryzień, zarówno w Polsce jak i na świecie, jednocześnie pamiętając o tym że w tym przypadku metody statystyczne są dość kulawe, ponieważ zazwyczaj nie uwzględnia się w nich wielkości populacji danej rasy w danym kraju, a jedynie zlicza przypadki pogryzień, co może mieć wpływ na zafałszowanie obrazu w przypadku dużych dysproporcji ilościowych różnych ras. Wpływ na obraz takich analiz ma również brak doniesień o pogryzieniach prze psy małe, zazwyczaj z powodu niewielkich obrażeń.
Dodatkowo, niezależnie od statystyk, zawsze warto pamiętać o tym że poważne pogryzienia przez psa, zwłaszcza śmiertelne, są dość rzadkie. Statystycznie, prędzej można zginąć od trafienia piorunem niż przez pogryzienie przez psa.

Zacznijmy od naszego podwórka i „Analizy przypadków pokąsania przez psy” autorstwa Katarzyny Fiszdon i Agnieszki Boruty z SGGW, dotyczącej psów poddanych obserwacji w kierunku wścieklizny po pogryzieniu człowieka, zamieszczonej w Życiu Weterynaryjnym w 2012 roku.
Generalnie, w Polsce wszelkie statystyki dotyczące pogryzień są dość wątpliwe (i właściwie nie istnieją), bowiem opierają się jedynie na informacjach dotyczących przypadków pokąsania, ewidencjonowanych przez Sanepid i Inspekcję Weterynaryjną tylko wtedy, kiedy pies został poddany obserwacji. Dotyczy to zarówno pogryzień poważnych, zagrażających zdrowiu, jak i drobnych skaleczeń. Autorki tego opracowania podjęły próbę analizy danych dotyczących pokąsań przez psy w latach 2009–2012, uzyskanych dzięki współpracy z Powiatowym Inspektoratem Weterynarii w Pruszkowie.

mity fakty statystyki pogryzien
fragment pracy „Analizy przypadków pokąsania przez psy” Katarzyna Fiszdon, Agnieszki Boruta
Życie Weterynaryjne, 2012 r.

„W 222 analizowanych przypadkach określono rasę psa. Jak widać w tabeli, znaczną większość, bo ponad 65%, stanowiły mieszańce. Wśród nich znalazły się 4 mieszańce w typie owczarka niemieckiego, 3 w typie jamnika i 3 w typie american staffordshire teriera. Wśród psów rasowych było 31 (14%) owczarków niemieckich i 9 (4,1%) jamników, pozostałe rasy występowały w pojedynczych przypadkach. W porównaniu do innych krajów, w których robiono podobne badania, stwierdzono wyjątkowo duży odsetek mieszańców. W badaniach przeprowadzonych w Hiszpanii (16) stanowiły one około 20% sprawców pokąsań i były na drugim miejscu po owczarkach niemieckich (ok. 21%). W badaniach belgijskich (12) analizujących przypadki pokąsania dzieci na pierwszym miejscu były owczarki niemieckie, na drugim rottweilery, a na trzecim labradory. Z kolei dane australijskie z lat 2001–2003 (25) podają na pierwszym miejscu mieszańce (32,7%), następnie owczarki niemieckie(10,4%), australian cattle dogi (8,4%) i rottweilery (6,6%). Podobnie w badaniach kanadyjskich wśród 3226 psów 39,9% stanowiły mieszańce (19).”

Jak widać, w tej (niestety dość niewielkiej) grupie psów teriery tupu bull pojawiły się w 4 przypadkach (w tym 3 są opisane jako psy w typie rasy), mimo że w Polsce są to rasy dość popularne i stanowią spory odsetek wszystkich psów.
Jeśli chodzi o dane ze świata, to dość ciekawie wygląda analiza dostępna na stronie www.dogbitelaw.com. Naukowcy postanowili przeanalizować wypadki pogryzień przez psy i ich skutki. Pod uwagę wzięto ponad 2 tysiące poważnych pogryzień (pominięto płytkie oraz niezbyt rozległe rany; mowa tylko o sytuacjach realnie zagrażających zdrowiu i życiu), w tym 264 śmiertelne. Tak reprezentatywna próba pozwala na analizę, które psy atakują najgroźniej. Jednak nie najczęściej, bowiem brak tutaj danych o liczebności danych ras wśród całej populacji psów w danym okresie. W statystyce ujęto procent wypadków śmiertelnych, procent wydarzeń, w których ucierpiały dzieci, oraz prawdopodobieństwo trwałych okaleczeń. Lista wygląda następująco (kolejność odwrotna):
10. Akita
śmiertelność wypadków: 2% okaleczenia: 81% , wypadki z udziałem dzieci: 67%
9. Bokser
śmiertelność wypadków: 6% okaleczenia: 39% , wypadki z udziałem dzieci: 19%
8. Labrador
śmiertelność wypadków: 8% okaleczenia: 77% , wypadki z udziałem dzieci: 70%
7. American Pit Bull Terrier
śmiertelność wypadków: 9% okaleczenia: 55% , wypadki z udziałem dzieci: 45%
(Dane w przypadku pit bulla są o tyle specyficzne, że jako jedną rasę ujęto tutaj zarówno american pit bull terriera, american staffordshire terriera, staffordshire terriera oraz bullterriera, czyli cztery całkiem odrębne rasy).
6. Owczarek niemiecki
śmiertelność wypadków: 11% okaleczenia: 60% , wypadki z udziałem dzieci: brak
5. Chow Chow
śmiertelność wypadków: 12% okaleczenia: 65% , wypadki z udziałem dzieci: 69%
4. Rottweiler
śmiertelność wypadków: 14% okaleczenia: 55% , wypadki z udziałem dzieci: 56%
3. Bullmastiff / Presa Canario
śmiertelność wypadków: 20% okaleczenia: 53% , wypadki z udziałem dzieci: 33%
( w tym wypadku również dane sa specyficzne również połączono rasy: bullmastifa i Presa Canario (doga kanaryjskiego)
2. Mieszańce wilków (wolf-dog hybrid)
śmiertelność wypadków: 25% okaleczenia: 61% , wypadki z udziałem dzieci: 92%
1. Husky
śmiertelność wypadków: 33% okaleczenia: 21% , wypadki z udziałem dzieci: 59%

Z kolei w raporcie “Breeds of dogs involved in fatal human attacksin the United States between 1979 and 1998” Jeffrey J. Sacks, Leslie Sinclair, Julie Gilchrist statystyki wyglądają następująco:
mity fakty 2

W psach rasowych pierwsze miejsce zajmuje Pit Bull-type, natomiast w mieszańcach psy w rasie TTB są na 2 miejscu razem z mieszańcami owczarka niemieckiego. Podobnie jak w powyżej cytowanym opracowaniu, należy mieć na uwadze, że pod nazwą Pit Bull-type ujęto zarówno american pit bull teriera jaki i american staffordshire terriera, staffordshire teriera, bullterriera czyli tak naprawdę 4 osobne rasy oraz że populacja tych psów w USA jest bardzo duża. Stosunek ilości pogryzień do wielkości populacji jest ciekawie pokazany na stronie Mid-America Bully Breed Rescue.
http://mabbr.org/pit-bull-ownership/the-truth-about-pit-bulls/

Bardzo ciekawie kwestie stosunku pogryzień do rasy opisuje na swojej stronie behawiorysta Grzegorz Firlit, na podstawie danych zawartych w książce Karen Delise "Fatal dog attacks. The stories behind the statistics".
„Karen Delise na ostatnim miejscu w czynnikach mogących powodować śmiertelne pogryzienia postawiła rasę psa. Nie jest to nic dziwnego, jeśli weźmie się pod uwagę, że temperament psa to wypadkowa działania genetyki i środowiska. Nie dziwi też, że psy z różnych ras, hodowanych pod kątem cech obronnych czy agresywnych są od czasu do czasu sprawcami ataków czy śmiertelnych pogryzień ludzi. Przez lata różne rasy o cechach obronnych, stróżujących znajdowały się na szczycie popularności. Dogi niemieckie, owczarki niemieckie, dobermany, rottweilery, pitbule były w pewnym okresie bardzo popularne jako prywatne czy profesjonalne psy stróżująco-obronne. Moda na określone psy przychodzi i odchodzi. Popularność rasy staje się jej przekleństwem. Im rasa bardziej popularna, tym większy odsetek nieodpowiedzialnych właścicieli czy hodowców posiadających psy tej rasy. Jeśli psy określonej rasy zaczynają atakować ludzi bez przyczyny lub pod wpływem małej prowokacji, to nie jest to wina rasy psa. Dzieje się tak, ponieważ to ludzie, jako opiekunowie i hodowcy psów albo celowo, albo z powodu braku wyobraźni i wiedzy pozwolili na przenoszenie genetyczne tych złych cech. (…)
W USA w latach, które analizowała Karen Delise, 36 ras psów uczestniczyło w śmiertelnych atakach na ludzi. 11 z tych ras było odpowiedzialnych za 85% ataków. Statystycznie, liczba ataków przypisana danej rasie psa jest praktycznie bez znaczenia, jeśli nie rozpatruje się jej w stosunku do całkowitej liczby populacji rasy. Niestety ocena populacji danej rasy jest bardzo trudna. Dane pochodzące z licencjonowania psów nie są weryfikowane pod kątem prawdziwości jeśli chodzi o przynależność psa do danej rasy. Karen Delise użyła do swoich badań bardziej obiektywnej metody, danych pochodzących z corocznych nowych rejestracji w American Kennel Club. Oczywiście ta metoda ma też swoje wady, nie bierze pod uwagę sporej rzeszy tzw. psów w typie danej rasy.
11 głównych ras, które uczestniczyły w śmiertelnych atakach to: pitbule, mieszańce, rottweilery, owczarki niemieckie, mieszańce wilków, huskie (i psy pociągowe w typie huskich), malamuty, dogi niemieckie, bernardyny, chow chowy, dobermany. (…)
Karen Delise osobny rozdział poświęca problemowi pitbuli. Po pierwsze problem istnieje w statystykach, ponieważ zarówno władze, jak i media wpychają do tej grupy 4 rasy psów bojowych, psy nierasowe, a także każdego psa, który choć trochę z wyglądu przypomina psa bojowego. Można to porównać do próby traktowania np. wszystkich szpiców tak samo albo wszystkich płochaczy. Drugi problem dotyczy popularności tej 'rasy' oraz ludzi, którzy ją posiadają. Obraz pitbuli zmienił się w mediach na przestrzenie ostatnich 30 lat. Z rasy psów odważnych, oddanych swoim właścicielom, zdolnych dokonywać heroicznych czynów, pitbule stały się w mediach mordercami. Główną przyczyną takiej zmiany imagu byli właściciele tych psów: pitbule stały się popularne wśród grup z dolnych rejonów społeczeństwa i to stało się główną przyczyną ich cierpienia. Przez ostatnie 30 lat grupa ta stała się podmiotem okrucieństwa, zaniedbań i złego traktowania ze strony człowieka na tak olbrzymią skalę, jak żadna inna rasa w historii. Przegląd danych ze schronisk dla zwierząt z terenu USA daje przerażający obraz okrucieństwa stosowanego wobec pitbuli, również w majestacie prawa. Sposób traktowania, zachowanie i kondycja pitbuli w dzisiejszym amerykańskim społeczeństwie to odbicie okrutnej natury i braku humanizmu w naszym własnym gatunku."

Cały artykuł na:
http://dobrypies.eu/ten_zly_czyli_krotka_rozprawa_o_zlych_rasach,1347538834,doc,17.html

Podsumowując, można stwierdzić że aktualnie odchodzi się od stygmatyzowania jakiejkolwiek rasy, jeśli chodzi o pogryzienia i agresję w stosunku do człowieka. Coraz częściej zamiast „genów” rasy, wskazuje się na winę człowieka w; wychowaniu psa (zła socjalizacja, szkolenie w kierunku agresji, hodowla utrwalająca złe zachowania itd.), stworzonych mu warunkach życia (odizolowanie, zamykanie w kennelach, brak kontaktu z człowiekiem), traktowaniu (głodzenie, biciem, szczucie) oraz zachowaniu w stosunku do psa (brak podstawowej wiedzy na temat psich zachowań, pozostawianie dzieci sam na sam z psami). Statystyki zaś należy odczytywać mając na uwadze nie tylko suche liczby ale też całe spektrum faktów dotyczących popularności danej rasy, liczebności jej przedstawicieli, specyfiki kraju w której występuje czy charakterystyki ludzi, którzy na daną rasę się decydują.

 

"Szczęki z trzema tonami nacisku"

Rozprawiliśmy się już z mitem psa-mordercy oraz psa, który gryzie najczęściej. Teraz czas na mit związany z trzema tonami naciski.
Psia nacja, ma wyjątkowe „szczęście” do głupich mitów na swój temat. Poczynając od „Pies je trawę więc będzie padał deszcz” po „Suka raz w życiu powinna mieć młode”. Niektóre mity są nieszkodliwe, inne powoli, na skutek coraz większej wiedzy i świadomości znikają, a parę trzyma się niestety całkiem dobrze i nie chce odpuścić naszej społecznej świadomości. Jednym z nich jest mit o tym, że szczęka amstaffa ma 3 tony nacisku. Argument, po który z wielką pasją sięgają przeciwnicy psów rasy TTB. A jak to jest naprawdę z tym 3-tonowym naciskiem?
Otóż i owszem jest. A właściwie był. U dinozaurów. Jak wykazały najnowsze badania brytyjskich uczonych, tyranozaur zaciskał szczęki z siłą od 3,6 do 5,8 tony. Dla przypomnienia - tyranozaur miał 13 metrów długości i ważył około 6 ton.

mity fakty 7
Przeciętny amstaff ma ok. 45 cm wzrostu i waży ok. 30 kilogramów.

mity fakty 9

I to porównanie powinno w zupełności wystarczyć, aby pożegnać się z tym bzdurnym mitem. Ale na wszelki wypadek przytoczymy parę innych liczb.
Badania amerykańskich uczonych nad 23 żyjącymi gatunkami krokodyli przyniosły informację, że najsilniejszy okazał się krokodyl różańcowy, który zacisnął szczęki z siłą 1,67 tony. Ssaki na tle gadów czy ryb (tutaj zwycięzca jest rekin Żarłacz biały – 700 kg) prezentują się zdecydowanie skromniej. Hiena cętkowana, przez wielu naukowców uważana za mistrzynię w tej dziedzinie, zaciska szczęki z siłą 458 kg, lew – 336 kg. Nawet wymarłe tygrysy szablozębne, jak Smilodon czy Homotherium, gryzły dość słabo, osiągając zaledwie 112 kg.
National Geografic w jednym ze swoich programów przeprowadziło badania nacisku szczęk paru wybranych ssaków za pomocą specjalnego urządzenia, elektronicznego miernika ugryzień. Wyniki poniżej:
Hiena - 453 kg
Kangal, owczarek anatolijski – 337 kg
Mastiff – 252 kg
Wilk - 184 kg
Rottweiler - 149 kg
Likaon (dziki pies afrykański) - 144 kg
Buldog amerykański - 138 kg
Owczarek niemiecki - 108 kg
American Pit Bull Terrier - 107 kg
Owczarek Holenderski - 104 kg
Owczarek Belgijski Malinois- 88 kg

Jak widzimy, pit bull znalazł się dopiero na 9 miejscu, „przegrywając” z rottweilerem czy owczarkiem niemieckim. Skąd więc taki mit? Dlaczego cały internet pełen jest opowieści o 3 tonowym nacisku szczęk amstaffa? Być może z wyglądu i budowy bullowatych. Mają mocno rozbudowaną i umięśnioną głowę, a ich uśmiech jest bardzo szeroki i szczery. Dzięki temu bardzo często możemy mieć wgląd w pełen garnitur pięknych zębów. Robi on wrażenie i na pewno jest bardzo skuteczny, ale skuteczna jest paszcza każdego psa, nawet tak małego jak jamnik.

Niewątpliwie wiele złego w temacie psów ras TTB zrobiła prasa, publikując na przestrzeni lat pełne sensacji, mocno kłamliwe ale za to chwytliwe artykuły i doniesienia o pogryzieniach. Dzięki temu wśród ludzi opinia na temat bulli do dziś niestety jest taka, że są to psy z genem mordercy, 3 tonami nacisku w szczękach oraz ulubieńcy marginesu i światka przestępczego. Każda z tych rzeczy w konfrontacji z faktami nie jest w stanie się obronić i okazuje się nieprawdą. Dlatego zamiast powtarzać dziwne informacje, zawsze warto sprawdzać fakty, a opinię wyrabiać sobie na podstawie naukowych danych a nie relacji z forów internetowych.

Ina
28.07.2014


Źródła:
www.rasy-psow.com
www.zapytaj.onet.pl
www.ulubiency.wp.pl
http://dobrypies.eu/ten_zly_czyli_krotka_rozprawa_o_zlych_rasach,1347538834,doc,17.html
http://mabbr.org/pit-bull-ownership/the-truth-about-pit-bulls
https://www.avma.org/KB/Resources/Backgrounders/Pages/The-Role-of-Breed-in-Dog-Bite-Risk-and-Prevention.aspx
http://www.focus.pl/przyroda/szczeki-zabojcza-bron-9048
„Analizy przypadków pokąsania przez psy” Katarzyna Fiszdon, Agnieszki Boruta, Życie Weterynaryjne, 2012 r.

 


 

 

 

 

 
Polish (Poland)Norsk bokmål (Norway)English (United Kingdom)