Pomóżmy psim staruszkom!

Pomoz_Seniorom


Wielkimi krokami zbliża się zima. Dla nas to czas ferii, wypraw na narty, spacerów po ośnieżonej okolicy. Dla psów w schroniskach to czas, który ciężko przeżyć. Zimno, zamarznięta woda i jedzenie w miskach, odmrożenia, śnieg po sam czubek nosa. Trudno jest każdemu psu, ale wyjątkowo trudno jest psim staruszkom. Bo zdrowie nie te, bo bolą stawy, bo jest o wiele zimniej niż młodszemu psu… Psie staruszki w warunkach schroniskowych bardzo często zimy nie przeżywają. Po prostu nie dają rady. Dlatego w okresie jesienno-zimowym wyjątkowo jesteśmy wyczuleni na wszelkie sygnały o pojawieniu się takich dziadków i babć w schroniskach.
Aktualnie bardzo byśmy chcieli pomóc dwóm astowym babciom - 8-letniej Herze i 10-letniej Zycie (informacje o suniach na dole strony).

Seniorzy szukający domów:

10.2011 Pan Astek jest już w schronisku około roku. Porównanie zdjęć psa sprzed 6-7 miesięcy i aktualnych pokazuje jak bardzo się przez ten czas postarzał, jak schudł. Nie odnajduje się w schronisku i boimy się że po prostu drugiej zimy za kratami nie przeżyje.
Pandora
niedawno trafiła do schroniska. Została odłowiona w kagańcu a jej właściciele parę dni wcześniej chcieli się jej pozbyć. Do schroniska trafiła z podejrzeniem ropomacicza, mlekiem w sutkach, chorym okiem i kulejąca nogą. Sunia wymaga opieki (prawdopodobnie ma zespól suchego oka) a jej chora noga (problem z rzepką) pewnie będzie przyczyną sporego bólu w mroźne dni.
Gaja ma 17 lat!
To wiek, w którym pies powinien być otoczony szczególną opieką i wielką miłością. Gaja jest otoczona schroniskowymi kratami. Jest smutna i zrezygnowana, całe dnie spędza na legowisku, czekając na powrót tych, którzy skazali ją na starość w samotności. Gaja ze względu na swój wiek ma minimalne szanse na adopcję wprost ze schroniska.

Astek0 Pandora0 Gaja0

30.10.2011 Pan Astek jest już bezpieczny. Dzięki Agnieszce, która oferowała mu dom tymczasowy. Okazało się, że pies ma wszczepionego chipa, dzięki któremu poznaliśmy jego historię. Pan Astek ma na imię Pako i ma 5 lat! Niecały rok w schronisku zmienił go w psiego staruszka z wyglądu i zachowania. Na szczęscie będzie jeszcze dobrze! Zapraszamy do tematu Pako.

31.10.2011 Gaja dzisiaj odeszła. Usnęła na zawsze, w ciszy, samotnie w kojcu. Nie zdążyliśmy po raz kolejny... Znów cztery łapy, zamiast odejść godnie, wśród rodziny, były skazane na umieranie w samotności. Gaju, ogromnie przepraszamy... 17 lat Ty kochałaś ludzi, a na koniec ludzie odwrócili się od Ciebie.” Stare psy bardzo często nie są w stanie znieść porzucenia, rozłąki ze swoimi ludźmi, (jacy by oni nie byli). Dodatkowo schroniskowe warunki, samotność, brak pociechy ze strony człowieka, brak odpowiedniej opieki dokładają się do tego, że psy po prostu nie chcą dalej żyć. Dlatego tak ważna jest nasza pomoc.

04.11.2011 Pandora nadal w schronisku. Nie jesteśmy w stanie jej zabrać, bo aktualnie nie mamy żadnego wolnego miejsca w schronisku ani domu tymczasowym. A sytuacja suni zrobiła się naprawdę krytyczna, bowiem dzisiaj w nocy Pandora się wzdęła i trafiła do weterynarza. Badania usg wykazały że sunia ma guz na wątrobie (3x3cm). Pilnie powinna zostać podjęta dalsza diagnostyka i leczenie. Niestety Pandora nie ułatwia nam zadania w szukaniu dla niej DT, jest bowiem sunią nie za bardzo tolerującą inne psy i mająca problemy z pierwszym kontaktem z obcymi ludźmi. Dlatego wymagany jest dla niej doświadczony opiekun.

Pandora7 Pandora8 Pandora9 Pandora10

05.11.2011 Do jednego ze schronisk trafił Dandy - 13-letni, bardzo spokojny i łagodny amstaff. Po śmierci swojego właściciela przebywał sam w zamkniętym mieszkaniu przez kilka dni. Pożniej trafi do schroniska. Na początku bardzo źle znosił całą sytuację - nie chciał jeść i nie mógł zrozumieć, dlaczego jego pan, z którym mieszkał od małego szczeniaczka, nie przychodzi po niego i nie zabiera go do domu. Dandy jest dobrze wychowany, spokojny i przyjazny. Lubi spacerować, ale szybko się męczy. To niestety kolejny dziadek, który może mieć problem z przeżyciem zimy w schroniskowych warunkach.

Dandy1 Dandy2 Dandy8

08.11.2011 Dzięki wspaniałemu zaangażowaniu osób, którym los Dandego nie pozostał obojętny, pies upuścił schronisko. Aktualnie przebywa u jednej z wolontariuszek i czeka na transport do domu tymczasowego. Prosimu Was o wsparcie staruszka - potrzebne będa finanse na jedzenie, diagnostykę i ewentualne leczenie. Zapraszamy do tematu Dandego.

17.11.2011 Wczoraj w trybie awaryjnym trafiła pod nasza opiekę następna seniorka. Jest nia 10-letnie Babcia Bullka. Całe życie rodziła szczeniaki w pseudohodowli, teraz jest już niepotrzebna. Sunia jest w okropnym stanie – ma chore oczy, skóre, guz na listwie. Potrzebna będzie pilna diagnostyka i leczenie. Zbieramy deklaracje na hotel dla suni i pokrycie kosztów leczenia. Zapraszamy do tematu Babci.

02.01.2012 Pandora święta spędziła w domu tymczasowym, u rodziny, która ma samca amstaffa. Psiaki bez problemu "dogadały się" ze sobą. Trzymamy kciuki, aby pobyt Pandory w DT był dłuższy niż tylko ten obiecany "na święta".

05.01.2012 Zapadła decyzja - pobyt Pandzi w DT będzie dłuższy niż tylko na okres świąteczny. Rodzina postanowiła uczynić z Pandory pełnoprawnego domownika i sunia zostaje na stałe! Powodzenia!

Pandora11

27.01.2012  Hera. 8-letnia amstaffka.
Jej pierwszy właściciel nie przewidział dla niej miejsca w swoich planach związanych z przeprowadzką za granicę. Jej drugi właściciel oczekiwał że będzie agresywna. Nie była. Wiec postanowił że w takim razie będzie zarabiać dla niego pieniądze. Hera rodziła co cieczkę, przez parę lat. W końcu biznes przestał się opłacać. I tak hera trafiła do schroniska. Przedwcześnie postarzała, wyeksploatowana, bardzo zmęczona. Zachudzona i z chorymi uszami.  Oto jej „emerytura” .
W schronisku sunia została wysteryzliowana, wyleczono tez jej uszy. Jak złe musi być psie życie, kiedy to schron nagle okazuje się najlepszym miejscem na ziemi?
Hera jest spokojna, zrównoważona, pogodna. Uwielbia kontakt z człowiekiem. Szukamy dla niej domu, który zapewni jej miłość i opiekę na resztę życia. Który pokaże, że życie może tez być dobre i pełne słońca. Dom dla Hery powinien być bez innych zwierząt.

Aktualnie Hera przebywa w jednym ze śląskich schronisk. Jeśli chciałbyś podarować jej dom, skontaktuj się z jej opiekunką:  792 796 242; 509 450 480 lub drogą mailową: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Zapraszamy też na forumowy wątek Hery.

Hera1 Hera2 Hera3

01.02.2012  Zyta to 10-letnia amstaffa. Piękna, zadbana i w dobrej formie.
Zyta wraz ze swoją towarzyszką, 13-letnią rotką, trafiły do schroniska, po zrzeczeniu się praw przez właściciela. Ich opiekun, mający spore problemy z alkoholem, coraz mniejsza uwagę przywiązywał do opieki nad suniami, a te biegając samopas, atakowały inne psy. Po wielu interwencjach, sunie zostały odebrane i przewiezione do schroniska. Rotka została już stamtąd zabrana przez Fundację Rottka. Zyta nadal przebywa w schronisku. Niestety kompletnie nie daje sobie tam rady i nie potrafi się odnaleźć w schroniskowej rzeczywistości. Dodatkowo aktualne mrozy są dla starszej suni mocnym wyzwaniem . Szukamy dla Zyty domu stałego lub tymczasowego, koniecznie bez innych zwierząt. Zyta w stosunku do ludzi zachowuje się super.

Jeśli chciałbyś dać Zycie dom, skontaktuj się z nami: tel.: 0501 797 018, mail: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Wątek Zyty na naszym fundacyjnym forum.

Zyta1 Zyta2 Zyta3


Na sercu leży nam bardzo los psich staruszków. Odejście Gaji po raz kolejny uświadomiło nam, że w tych przypadkach szybka pomoc jest wyjątkowo ważna.
Dlatego apelujemy do Was o szansę dla nich. Może ktoś z was ma w domu wolny kąt i chciałby się nim podzielić ze psim seniorem. Choćby na chwilę, aby oszczędzić mu zimy w schronisku.

Jeśli chciałbyś pomóc któremuś z tych psiaków skontaktuj się z nami: tel.: 0501 797 018, mail: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.

O zostaniu rodziną zastępczą i Domu Tymczasowym możesz poczytać TUTAJ.

Wakacje, okres, w którym wielu z nas marzy o wypoczynku nad morzem, na plaży, w słońcu... nie tylko my o tym marzymy! Nasi czworonożni podopieczni także chcą wakacji, wspólnych wypadów nad jezioro, spacerów. Nie chcą już być bezdomni.

Dlatego kierujemy nasz wakacyjny apel kierujemy do osób, które chciałyby powiększyć swoją rodzinę o amstaffowego przyjaciela pomimo nadchodzącego lata i urlopów.
Wbrew pozorom wakacje to dobry okres na adopcję psa. Wtedy, bowiem mamy czas, aby poświęcić go na zapoznanie się i wstępną pracę z adoptowanym psem. Możemy spędzić kilkanaście / kilka dni wspólnie, tak, aby nowy członek rodziny dobrze zaadaptował się w nowych warunkach.

Z naszej strony bardzo apelujemy o domy szczególnie dla dwóch naszych podopiecznych, Czarusia i Parysa (zwanego tez Gizmem).

Czaruś to młody amstaff, który przebywa pod naszą opieką już od półtora roku. Przez rok mieszkał w hotelu dla zwierząt. Niedawno los się do niego uśmiechnął i trafił do domu tymczasowego do naszej wspaniałej wolontariuszki Silje. Niestety Silje, która jest Norweżką, aktualnie wyjeżdża na ponad 3 miesiące do Norwegii do domu rodzinnego. Czaruś na ten okres musi znaleźć inny dom tymczasowy lub wrócić do hotelu. Idealnie dla niego by było, aby po prostu przeprowadził się do swojego nowego stałego domy. Wystarczy mu już tych przeprowadzek i oczekiwania na swojego człowieka!
O Czarusiu można więcej poczytać w dziale adopcyjnym. Zapraszamy!

Parys vel Gizmo to kolejne amstaffowe nieszczęście – ma zaledwie rok, a już się sporo „natułał” się po Polsce. Gizmo nie ma szczęście. Nie dość, że cierpi na AZS czyli atopowe zapalenie skóry (czyli wymaga stałej wymaga opieki weterynaryjnej i karmienia specjalistyczną karmą dla alergików) to jeszcze wspaniały tymczasowy opiekun który się nim zajmował umarł i psiak musiał bardzo awaryjnie zmienić miejsce pobytu. Aktualne DT ma zapewnione do końca czerwca, później musimy go przenieść gdzie indziej. Tutaj również bardzo byśmy chcieli aby ten psiak przestał się już zmieniac miejsca pobytu ć i aby jego kolejna przeprowadzka była do domu stałego.

O Parysie (Gizmolcu) można więcej poczytać w dziale adopcyjnym. Zapraszamy!

 

Jeśli nie możesz adoptować psa na stałe, to może chcesz dać któremuś z naszych dwóch chłopaków dom tymczasowy? Osoby zainteresowane prosimy kontakt: tel.: 0501 797 018, mail: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.

 

O zostaniu rodziną zastępczą i Domu Tymczasowym możesz poczytać tutaj.

 
Polish (Poland)Norsk bokmål (Norway)English (United Kingdom)