Fundacja AST Fundacja AST

PIANO, na zawsze w naszych sercach

Na zawsze pozostaną w naszej pamięci.

PIANO, na zawsze w naszych sercach

Postprzez doddy » 11 Lis 2014, 00:28

Nie mam siły pisać, więc póki co link do jego wydarzenia:
https://www.facebook.com/events/757670524300471/
Image
13.10.2011 o 4:45 świat się zatrzymał... Mamba [*]
Awatar użytkownika
doddy
 
Posty: 7489
Rejestracja: 08 Lis 2010, 11:18
Miejscowość: Warszawa

Re: PIANO walczy o życie w lecznicy

Postprzez gryf80 » 11 Lis 2014, 01:07

przeczytałam,masakra.mam nadzieje że kleszcze okazały sie "łaskawe",bez babesziozy.wiadomo ile moze miec lat?
Awatar użytkownika
gryf80
 
Posty: 173
Rejestracja: 26 Lut 2011, 19:00

Re: PIANO walczy o życie w lecznicy

Postprzez doddy » 11 Lis 2014, 01:17

Ok. 6-8 lat.
Babeszja ujemna.
Image
13.10.2011 o 4:45 świat się zatrzymał... Mamba [*]
Awatar użytkownika
doddy
 
Posty: 7489
Rejestracja: 08 Lis 2010, 11:18
Miejscowość: Warszawa

Re: PIANO walczy o życie w lecznicy

Postprzez JAM » 11 Lis 2014, 16:34

puściłam przelew dla chłopca, zaciskam pięści na tych sku...wieli którzy się tego dopuścili. może mały ma chipa? może uda się gnoi ustalić. póki co oby chłopiec stanął na nogi, tyle bid udało się już Ci Kasiu uratować, oby ten powiększył to grono.
Awatar użytkownika
JAM
 
Posty: 159
Rejestracja: 09 Mar 2012, 19:54

Re: PIANO walczy o życie w lecznicy

Postprzez gryf80 » 11 Lis 2014, 18:19

trzymam kciuki za pieska.mam nadzieje że z nerkami bedzie ok.
rulony z erytrocytów moga świadczyc tez o kiepskim stanie watroby,co by sugerowała żółtaczka,mam nadzieje ze wykluczyli zatrucie ,sama anemia mogła się wziasc z niedożywienia i milona pcheł ikleszczy które go objadałay,zapewne ma tez rój robali w srodku.
kurcze gdyby w lecznicy był szybki test płytkowy na choroby przenoszone na kleszcze od razu byłby wynik(robi sie z kropli krwi)
Awatar użytkownika
gryf80
 
Posty: 173
Rejestracja: 26 Lut 2011, 19:00

Re: PIANO walczy o życie w lecznicy

Postprzez blue.berry » 11 Lis 2014, 20:25

Nowe wieści weterynaryjne - stan na dzień 11-11-2014 godzina 12:00.

W nocy Piano miał pobraną drugi raz krew i badaną na profil morfologii oraz rozmazu. Niestety wyniki spadają. Spadają erytrocyty, hematokryt.
W rozmazie jest m.in. żółtaczka, rulonizacja erytrocytów, krwinki są różnej wielkości. Pies ma niedokrwistość autohemolityczną (kilka zdań o niej: "Niedokrwistość to ogólnie mówiąc zaburzenie dotyczące zbyt małej ilości erytrocytów we krwi. Może być spowodowana różnymi czynnikami, między innymi hemolizą. Podczas hemolizy hemoglobina zostaje uwolniona z erytrocytów, a następnie przeciwciała wytworzone przez organizm doprowadzają do zniszczenia erytrocytów. Organizm błędnie rozpoznaje swoje własne erytrocyty jako ciało obce. Normalna długość życia erytrocytów to około 120 dni. Jednak w przypadku niedokrwistości hemolitycznej, erytrocyty giną tak szybko, że szpik kostny nie nadąża z produkcją nowych krwinek.").

Obecnie lekarze biorą pod uwagę dwie przyczyny:
- pierwotniaki, choroby odkleszczowe typu erlichioza (jutro Piano będzie mieć pobraną krew w kierunku chorób odkleszczowych na profil)
- choroby autoimmunologiczne, włącznie z nowotworem.

Stan Piano jest bardzo kiepski. Dziś spróbujemy mu podać ponownie jedzenie (wczoraj pies nie jadł).
Awatar użytkownika
blue.berry
Moderator
 
Posty: 671
Rejestracja: 14 Gru 2010, 16:23

Re: PIANO walczy o życie w lecznicy

Postprzez JAM » 14 Lis 2014, 15:23

co z Piano?
Awatar użytkownika
JAM
 
Posty: 159
Rejestracja: 09 Mar 2012, 19:54

Re: PIANO walczy o życie w lecznicy

Postprzez blue.berry » 14 Lis 2014, 16:28

info z FB:
12.11.2014 Stan Piano jest stabilny, psiak jest reaktywny, sprawiający coraz więcej problemów w bezpośrednim kontakcie. Z bardzo dobrych wieści - pięknie je! Wręcz wciąga nosem. Antybiotyk, tabletki dostaje więc w jedzeniu aby jak najmniej go kłóć i nie ingerować w jego spokój. Nadal jest na kroplówkach. Póki co nie ma nadal siły ustać. Jutro będzie mieć pobraną krew na morfologię, bilirubinę, aby zobaczyć jak zachowują się wyniki.
A co oznacza "sprawiający coraz większe problemy w bezpośrednim kontakcie"? Od początku Piano reaktywnie reagował na dotyk ze strony człowieka, tj. potrafił kłapać zębami np. że podnosiliśmy mu łapę aby podłączyć kroplówkę. Ataki są częstsze, bo psiak coraz lepiej się czuje, dlatego kontakt bezpośredni weterynarze ograniczają do minimum (włącznie z tym, że do wenflonu Piano ma podłączony 40-sto centymetrowy łącznik, aby bezpośrednio nie "majstrować" przy łapce). Piano zapewne nie był domowym psem, więc dla niego kontakt z człowiekiem nie oznacza nic miłego. Ale samą oceną "co w psie naprawdę siedzi" zajmiemy się, jak dojdzie do siebie.
Awatar użytkownika
blue.berry
Moderator
 
Posty: 671
Rejestracja: 14 Gru 2010, 16:23

Re: PIANO walczy o życie w lecznicy

Postprzez doddy » 14 Lis 2014, 16:59

Sorry, ale nie wyrabiam. :|
Ale się staram jak mogem. :mrgreen:
Image
13.10.2011 o 4:45 świat się zatrzymał... Mamba [*]
Awatar użytkownika
doddy
 
Posty: 7489
Rejestracja: 08 Lis 2010, 11:18
Miejscowość: Warszawa

Re: PIANO walczy o życie w lecznicy

Postprzez doddy » 17 Lis 2014, 23:30

17-11-2014 Podsumowanie wieści od Piano

Jak pisałam w weekend stan Piano uległ znaczącej poprawie. Psiak wstaje, chodzi na spacery, normalnie je, pije, wypróżnia się. Został wykąpany z uwagi na bród, ale przede wszystkim ilość kleszczy oraz pcheł.

Z wieści weterynaryjnych:
- w badaniach krwi potwierdziła się babeszja (pozostałe choroby odkleszczowe wykluczono),
- w badaniach krwi jest nadal duża anemia, ale póki co zrzucamy ją na wynik babeszjozy.

Piano jest nadal nawadniany, dostaje leki (w postaci tabletek w jedzeniu). W dniu jutrzejszym (tj. 18.11) Piano będzie mieć pobraną kolejną krew. Jeśli wyniki będą dobre, powoli możemy go zabierać do hoteliku dla psów i kontynuować kuracje w jego warunkach.

Piano kuleje na tylną lewą kończynę. Ta zostanie zbadana wstępnie przez ortopedę dr Bissenika. Jeśli zajdzie konieczność RTG, to zostanie wykonane dopiero po pełnym powrocie do formy przy okazji sedacji do kastracji.

Stan ogólny psa się znacząco poprawia!

Z wieści ogólnych. Piano wygląda na psiaka powyżej 7 - 8 lat (do dalszej weryfikacji). Jego obsługowość się poprawia. Można już go pogłaskać, spokojnie prowadzić na smyczy (bywa uparty). Staje się reaktywny przy próbach manipulacji (np. przy wzięciu za łapę), ale agresji jako takiej nie ma, tj. bardziej celuje swoje niezadowolenie w powietrze, niż ma ochotę np. ugryźć celowo w rękę. Tu pomocny jest dla nas starczy, demencyjny wiek psa. Ostatni akapit jest do dalszej weryfikacji w warunkach hotelowych!!!

Filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=X_wfEoM ... VqUcuhgIwA

Image

Image
Image
13.10.2011 o 4:45 świat się zatrzymał... Mamba [*]
Awatar użytkownika
doddy
 
Posty: 7489
Rejestracja: 08 Lis 2010, 11:18
Miejscowość: Warszawa

Następna

Wróć do Za TM

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości

cron