przez Dobermania » 23 Gru 2011, 01:18
andzia69 napisał(a):Generalnie stan jej zdrowia określilabym jako dobry - bo bdb to mają młode psiakijeśli nie przedobrzy z bieganiem za piłą czy patykiem to jest ok i daje sobie radę bez problemu. Jak przedobrzy - to wtedy troszkę kuleje, ale jak odeśpi to jest ok. Tak więc zakrapianie oczek to w tej chwili jedyne co się przy niej majstruje
przez doddy » 23 Gru 2011, 11:05
przez andzia69 » 25 Gru 2011, 14:41
z drugim astem, który jest od niej dużo większy;) generalnie marzy mi się, żeby już z tego dt nie wrócila....bo to by była dla niej kolejna niezrozumiała sytuacja:( kolejny ból, kolejne porzucenie....trzymajcie kciuki, by pani nie mogła się już z nią rozstać i oby dała radę z 2 astami...syn pani podobno zakochany w Pandzi....Boshe...oby już nie wrociła:( Dt załatwila koleżanka u swojej koleżanki, która nie tak dawno pożegnala koleżankę asta - jamniczkowatą sunię, która chorowała na guza wątroby....dlatego nie wiem, czy dt psychicznie da radę...Pandzia z astem pani dogadała się super, nawet zabawy były podobno - bo mnie przy tym nie było jak Pandzia się wybrala do dt późnym wieczorem 23.12...przez Monia_Lol » 25 Gru 2011, 15:07
przez juusta » 25 Gru 2011, 16:12
No to również trzymię kciuki za Pandzię! 
przez ewela » 25 Gru 2011, 20:51
przez mario1985-m1 » 26 Gru 2011, 01:03
przez andzia69 » 27 Gru 2011, 19:12
śpią razem w łóżku, nawet jedzą z jednej miski...generalnie wszystko jest ok, więc gdyby została to byłoby bosko...bo jak tu teraz z łóżka do schronu 
syn pani jest w niej zakochany - ona jest "jego" a Rej - ast - jest pańci:) czyli każdy ma swojego psiaka 
Córka pani podobno stwierdziła, że mama nie miałaby serca, gdyby teraz oddała Pandzię do schronu....oby mama usłuchała dzieci 
Pandzia dostała śliczną zółtą obrożę, kubraczek i przysmaczki:) bardzo dziękujemy!!!!przez mahtalie » 27 Gru 2011, 20:31
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości
