Witam przepraszam że tak od razu z pytaniem ale od wczoraj myślę tylko nad jednym. Ale wrócę do początku. Mój piesek miał wypadek samochodowy, w listopadzie tamtego roku, miał problem z lewą łapką była bezwładna jednak z czasem zaczął ją podnosić i opierać się o nią aktualnie chodzi ale lekko ją zarzuca i nie potrafi zgiąć. Weterynarz do którego chodziłam cały czas "olewał" sytuację, wpierw że nie warto robić prześwietlenia bo to na pewno zerwane nerwy, później że ścięgna, następnie opuchlizna... no a czas leciał. Wczoraj pojechałam do lecznicy do Rybnika, wet po prześwietleniu stwierdził że kość łokciowa (ta dolna) jest pęknięta od razu przy stawie, jednak nie wiadomo czy są zrosty czy ścięgna jakoś tak się naciągnęły a wszystko nie jest jeszcze zarośnięte... W każdym razie podkreślał że nie jest ortopedą, ale według niego nie ma co psiaka otwierać, bo może okazać się że po wsadzeniu śrub potem wyciągnięciu może chodzić tylko na 3 łapach a aktualnie ładnie chodzi na 4.
Ponieważ Państwo mają większe doświadczenie chciałabym prosić o poradę czy iść konsultować to z ortopedą czy zostawić w spokoju? Wet nie dał mi prześwietleń, nie wiem czy powinien... . Chciałabym aby był w 100% zdrowy z drugiej zaś strony nie chcę pogarszać jego stanu zdrowia... Proszę o poradę z góry dziękuję.
Aha bym zapomniała wet polecił mi karmę Ariona JOINT & MOBILITY dzisiaj dałam pierwszy raz jak na razie smakuje, co o niej myślicie? Z tego co mi mówił to karma pomaga również w utrzymaniu wagi a mój ma 33,5 kg i polecił schudnąć a nawet dojść do lekkiej niedowagi z powodu stawu.