Parę miesięcy temu przeszłam na emeryturę, więc wolnego czasu mam naprawdę sporo. Muszę przyznać, że na początku było ciężko. Po tylu latach pracy, nagle nie ma nic do roboty i nie wiadomo co ze sobą zrobić. Dodatkowo przez ten paradoksalny stres nabawiłam się problemów z zasypianiem. Z pomocą przyszła córka, która na
https://melatonina.pl/akademia-snu/zabu ... jego-zycia wyczytała, że z taką sytuacją pomóc może znalezienie jakiegoś nowego hobby. Wybór padł na kurs języka angielskiego, bo i tak zawsze chciałam nauczyć się nowego języka. Zaczęłam też regularnie uprawiać jogę i chodzić na długie spacery. To pomogło! Teraz czuję się bardziej aktywna i zmotywowana, a wieczorami zasypiam od razu po przyłożeniu głowy do poduszki.