Lanta to ok. 7-8 letnia sunia w typie pitbulla red nose. Trafiła do nas ze schroniska w Skierniewicach z podejrzeniem wpadniętej pochwy. Wcześniej sunia była zaniedbywanym psiakiem podwórkowym. Jej właściciele nie byli zainteresowani odbiorem jej ze schroniska, wręcz na rękę była im ta sytuacja. 19.11.2020 Lanta w zeszłym tygodniu przeprowadziła się do domu tymczasowego! Nasza bida spędziła 4 miesiące w psim hotelu, ale nawet najlepszy hotel nie zastąpi domu i człowieka. Dlatego wolontariuszka, która opiekuje się krakowskimi podopiecznymi postanowiła spróbować i dać Lancie dom tymczasowy 9pięknie dziękujemy za kolejny raz kiedy otwierasz swój dom dla potrzebującego psa). Powoli daliśmy pannie się zapoznać z psim rezydentem, mieszkaniem i nową sytuacją. I na ten moment, nie zapeszając, jest dobrze! W międzyczasie Lanta przeszła szereg badań. Przypominamy że to psiak, który zmaga się z całą masa problemów. Przez zaniedbanie nieprawidłowej budowy anatomicznej stale zmagamy się z powracającym zakażeniem układu moczowego, co finalnie może prowadzić do problemów z nerkami. Leczymy też nietrzymanie moczu. Sunia ma też spore problemy ortopedyczne, które postaramy się wspomóc rehabilitacją, lekami i suplementami. Do tego zniszczone żeby i problemy skórne spowodowane alergiami i zaniedbaniem. Ponownie zwracamy się do Was o pomoc w opiece nad Lantą. Potrzebujemy propalin, suplementy na stawy (aniflexi/boswellia) i suplementy wspomagające układ moczowy (urinoloxan/urinovet). A może ktoś będzie chciał finansowo wesprzeć skarpetę suni. Będziemy mega wdzięczni. 13.05.2021 Ze smutkiem informujemy, że stan Lanty się pogarsza. Biedula cierpi, jest na lekach, wspomagaczach i czeka na wizytę u dr Korty. Jest to psiak z milionem schorzeń, zaniedbany fizycznie i mentalnie. Na szczęście od kilku miesięcy ma to szczęście, że mieszkaw cudownym domu tymczasowym u Sylwia, Filipa i kolegi Dydka z Emerytury na 4 Łapach . Sunia jest na lekach urologicznych , je karmę dla alergików. Przeszła szereg zabiegów rehabilitacyjnych. Ma bardzo zniszczony kręgosłup. Cierpi na koński ogon i spondylozę, a to powoduje ból. Bardzo was prosimy o wsparcie Lanty. Zbieramy środki na diagnostykę i leki. Będziemy też wdzięczni za wsparcie pod postacią karmy Wolfsblut Wide Plain i suplementu Game Dog AniFlexi+. 01.07.2021 Panna Lanta już prawie 9 miesięcy pomieszkuje w domu tymczasowym. Co możemy o niej napisać? Że wciąż pozostaje 9-letnim szczeniaczkiem. Radosnym, wesołym, chętnym do zabawy, ale i szybkim do opanowania. Wciąż też jest miłym pieskiem do innych zwierząt i dzieci. Ale trzeba uważać, ponieważ zachowuje się jak typowy czołg. Dom tymczasowy nie skarży się na nic, Lanta już prawie bezproblemowo funkcjonuje w nowych miejscach, a przypomnijmy, że początkowo kompletnie nie radziła sobie z emocjami. Fajnie reaguje na korekty i szybko się wycisza. Na dzień dzisiejszy możemy się pokusić o stwierdzenie, że całkiem normalny z niej pies. Niestety nic też się nie zmieniło w kwestiach zdrowotnych. Po kolejnych konsultacjach ortopedycznych Lanta zaczęła brać gabapentynę, a przy pogorszeniu się formy musi wracać na rehabilitacje. Zalecane jest dużo ruchu, ale z pewnymi ograniczeniami, do których musimy się stosować. W momencie „poluzowania” od razu widać dyskomfort bólowy. Kolejny raz wrócił też stan zapalny dróg moczowych, tym razem z bakterią, więc potrzebna jest antybiotykoterapia. Tu jest ciężko zgadywać, kiedy pojawia się stan zapalny, więc co jakiś czas trzeba po prostu kontrolnie badać mocz. Spowodowane jest to zaniedbaniem przez wcześniejszy dom i w tej kwestii niestety wiele nie możemy zdziałać. Mimo tylu nieprzyjemności, jakie napotkała Lanta w życiu, tylu zaniedbań przez wcześniejszych „opiekunów” w zdrowiu i wychowaniu, ogromnie się cieszymy, że Lanta wyszła na prostą. A Was kochani, gdybyście byli chętni wspomóc Lante, zapraszamy do wrzucenia pare groszy do jej skarbonki. Jesteśmy po kolejnych zabiegach rehabilitacyjnych, konsultacjach weterynaryjnych i rozpoczynamy leczenie. A w skarpecie pusto. 12.12.2022 Wyobraźcie sobie tego psa śpiącego na dworze. Wyobraźcie sobie psa ciężko schorowanego, który lata spędza w budzie. Wyobraźcie sobie, ile taki pies musiał się nacierpieć, a miał swoich właścicieli, których obowiązkiem powinno być dbanie i leczenie. Czasami przystanek w postaci bezdomności to wybawienie. Bo przynosi ulgę w bólu, gdy pies po latach jest w końcu leczony. Bo pomaga zapanować nad rozbujanymi emocjami, które utrwalały się latami z bólu i braku socjalizacji. Bo odmienia życie psa wiejskiego w domowego, o spełnionych potrzebach. Lanta w fundacji spędziła 3 lata. To bardzo długo. Na szczęście większość tego czasu spędziła w domu tymczasowym, gdzie przeszła niezwykłą metamorfozę. |U Sylwii i Filipa, opiekunów wielu seniorów, Lanta mieszka juz kilkanaście miesięcy. Ma psiego kumpla Dydka, który był dla niej przewodnikiem, szczególnie w początkowym okresie. Ma też malutkiego braciszka, ludzkiego. Ma też za sobą wiele kilometrów przedreptanych podczas spacerów w pięknych okolicznościach przyrody. Dzięki zaopiekowaniu, Lanta jest super sunią, tolerującą koty, psy, dzieci. Kiedyś było to nie do pomyślenia. Sylwia z Filipem uratowali Lante, bo pokazali jej, że życie jest piękne. A teraz najlepsze. Właśnie podjęli decyzję, że lanta zostaje u nich na stałe. Że najbliższe święta spędzi jako pełnoprawny członek rodziny a nie tylko tymczasowicz. Nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszego scenariusza! Sylwio, Filipie, Kosmo, Dydku, dziękujemy Wam za ten czas. A teraz życzymy Wam jeszcze lepszego. W Family AST jesteście od dawna. A my możemy tylko po raz kolejny powiedzieć "dobrze, że jesteście z nami, bardzo Was kochamy".
|