Oj takie zloty to my lubimy! Było tłumnie i było dużo zamieszania...
....ale jeszcze więcej było śmiechu i machania ogonami. I co najważniejsze, było bardzo pozytywnie! Amstaffy, pit bulle, staffiki i bulliki łamały stereotypy, maszerując gromadnie i zgodnie przez Park Skaryszewski w Warszawie. Były nasze fundacyjne adopcyjniaki: Arsi, Monti, Robak, Beza, Jojek, Vegas, Mango, Sigma, Ajla, Kasta, Gabrysia, Sammy, Coco, Daszka, Gabrysia i Verka. Były też bezdomniaki adoptowane z Palucha: Turno, Bunio, Blondi i Rudi. Były też bullowate, które nigdy nie zaznały bezdomności . Wszystkie te psy łączył cudowny wspólny mianownik - kochający opiekunowie. Pogoda przepięknie , w końcu jak Fundacja AST zamówi pogodę to nie może być inaczej! Był spacer, był odpoczynek na trawie, było dużo zdjęć, za które dziękujemy Karolinie Czerny, Marcinowi Moczulskiemu, Inie i Semowi i innym. Specjalne podziękowania dla pewnej dobrej duszyczki za przekazanie nam torby darów, właścicielom Hery za obróżki i smyczki oraz dla Jacka, który przyjechał specjalnie do nas z Olsztyna także z prezentami! Dziękujemy rodzicom Turbo i Blondi za przekazanie smyczek Dogdresscode oraz pierwszej "piątki" ze sprzedaży". Kochani raz jeszcze dziękujemy Wam za fantastyczny spacer i fantastyczny klimat! I do zobaczenia na kolejnym zlocie, tym razem zamówimy śnieg.
Do obejrzenia pełnej relacji ze zlotu zapraszamy na nasz fundacyjny profil na Facebooku.
|