|
TINA Amstaff, wiek ok. 7 lat.
Wygląd: brązowo-płowa, z białymi znaczeniami. Charakter: wystraszona, zestresowana. Zdrowie: zaszczepiona, zachipowana, oczekuje na sterylizację.
Miejsce pobytu: hotel, Warszawa. Kontakt w sprawie adopcji: tel.: 0501 797 018, mail:
Denne e-postadressen er beskyttet mot programmer som samler e-postadresser. Du må aktivere JavaScript for å kunne se adressen
Wirtualni Opiekunowie: Beata Gurda |
|
Gdzie Twoja dłoń, która zawsze koiła dotykiem, odganiała złe sny, tuliła i chroniła... Gdzie Twój głos, który przywoływał ciepło, chwalił i karcił, uczył i prowadził... Gdzie Twoje serce, które kochało mimo wszystko, niezmiennie i wciąż mocniej... Gdzie jesteś? Ty, który zawsze byłeś... Gdzie jesteś? Ty, dla którego każdy mój oddech, każdy dzień... Czy to naprawdę koniec?
Jeszcze nie teraz, to jeszcze nie czas , nie pozwólmy jej odejść! Piękna, niesamowicie mądra i przyjacielska sunia w wieku 7 lat - po tragicznej utracie właściciela szuka domu, w którym będzie mogła spędzić kolejne lata swojego życia, szuka serca, które ją pokocha i da to, czegojuż nie może zapewnić zmarły właściciel. Pomóżmy Tinie! Apelujemy do Waszych serc - apelujemy, by serce Tiny mogło nadal bić. Prosimy o wsparcie, które pozwoli nam zapewnić Tinie pobyt w hotelu do czasu, aż znajdzie się ktoś, kto zechce ją pokochać. Prosimy o nowy, kochający dom dla Tiny. Każda złotówka, to szansa i nadzieja. Nie bądźmy obojętni na los suni, którą już życie brutalnie doświadczyło cierpieniem utraty najbliższej osoby...
wrzesień 2010 Tina obecnie przebywa w hotelu dla zwierząt, ale jest strasznie zestresowana nową sytuacją. Pilnie szukamy dla niej domu.
listopad 2010 Tina ma na listwie mleczniej dużą narośl, która będzie usunięta w trakcie sterylizacji. Jednak z uwagi na ciąże urojoną oraz słaby stan psychiczny suni na razie z zabiegiem czekamy. Tina przede wszystkim dochodzi do siebie psychicznie - pierwsze tygodnie nie były ciekawe, bo zachowuje się dość agresywnie w stosunku do ludzi.
marzec 2011
Niestety, pomimo kilku miesięcy pracy z Tiną nie udało nam się pomóc Tince. Z uwagi na agresję w stosunku do ludzi, opiekunów, wolontariuszy, zdecydowaliśmy o uśpieniu Tiny. Pomimo wielu miesięcy pobytu w tym samym miejscu, opieki, Tinie zdarzały się agresywne zachowania w stosunku do opiekunów z którymi Tina obcowała na co dzień. Jest nam niezmiernie przykro, że nie udało się nam jej pomóc. Tinko, przepraszamy... |